W poniedziałek informowaliśmy o wynikach głosowaniu klubów Serie A nad reformą rozgrywek na najwyższym poziomie we Włoszech. Włodarze zdecydowali, że na razie nie dojdzie do zmniejszenia liczby drużyn występujących w lidze, ale prezydent Milanu, Paolo Scaroni, twierdzi, że zmiany i tak są nieuniknione.
– Problem polega na mnogości meczów, które rozgrywamy. Musimy ograniczyć liczbę tych spotkań, aby chronić zdrowie zawodników, którzy są także naszymi aktywami, ponieważ rośnie liczba międzynarodowych rozgrywek, Liga Mistrzów zmienia format, a do tego dodamy też puchary krajowe, starcia reprezentacyjne i imprezy mistrzowskie… gramy za dużo meczów. Osobiście uważam, że zmiana jest nieunikniona – utrzymuje Scaroni.
W oświadczeniu dla mediów prezydent Milanu poruszył też temat ukochanego przez kibiców San Siro: – Nie mamy nic przeciwko San Siro. Gdybym mógł wyremontować stadion i przenieść zarówno Milan, jak i Inter na stadion oddalony o 30 km, zrobiłbym to z przyjemnością – przyznał Paolo Scaroni.
O pomyśle wprowadzenia reform w rozgrywkach włoskiej Serie A pisaliśmy też TUTAJ.
WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE:
- Metoda Lecce. Jak skautingiem młodzieżowym uratować klub
- Fabrizio Romano potwierdza – Inter ma nowego napastnika
- Czasy się zmieniają, ale Theo Hernandez zawsze jest w komisjach
- Media: Bezbarwny Zieliński. Zbyt długo był na boisku
- Bilety na Milan? Mateusz Skoczylas ogarnie!
Fot. Newspix