Reklama

Oficjalnie: FIFA ogłosiła ramowy terminarz MŚ 2026. Rezerwujcie urlopy!

AbsurDB

Autor:AbsurDB

05 lutego 2024, 17:20 • 5 min czytania 26 komentarzy

Wczoraj FIFA ogłosiła harmonogram Mistrzostw Świata 2026. Turniej odbędzie się w Ameryce Północnej. Wiemy już gdzie rozegrane zostaną mecze poszczególnych faz najbliższego mundialu – w tym mecz otwarcia i finał. Nie znamy jeszcze dokładnych godzin rozpoczęcia wszystkich spotkań. To ważne dla kibiców w Polsce, bo znaczna część meczów rozgrywanych we wschodniej części kontynentu będzie odbywać się w dogodnych dla nas porach dnia.

Oficjalnie: FIFA ogłosiła ramowy terminarz MŚ 2026. Rezerwujcie urlopy!

Mundial organizowany będzie na szesnastu stadionach w trzech krajach: Kanadzie – w Vancouver i Toronto, Meksyku – w Mexico City, Monterrey i Guadalajarze oraz USA – w Los Angeles, San Francisco, Seattle, Dallas, Houston, Kansas City, Atlancie, Bostonie, Miami, Filadelfii oraz Nowym Jorku/New Jersey. Wymienione nazwy tylko w przypadku Kanady to faktyczne miasta, w których leżą stadiony, na których piłkarze zagrają o Puchar Świata. W pozostałych przypadkach są to głównie nazwy aglomeracji, a obiekty mieszczą się na terenie mniejszych, często mniej znanych miejscowości. Dallas to tak naprawdę Arlington, Los Angeles to Inglewood, San Francisco to Santa Clara pod San Jose – 65 km od centrum San Francisco, a Boston to Foxborough. Nawet dwa stadiony w Meksyku mieszczą się na przedmieściach: stadion w Monterrey leży tak naprawdę w Guadalupe, a ten w Guadalajarze – w Zapopan.

Znany ramowy harmonogram MŚ 2026. Gigantyczne stadiony w USA

Są to jednak obiekty odpowiednio duże: wszystkie stadiony w USA będą miały ponad 67 tysięcy miejsc, a te w Meksyku i Kanadzie – ponad 45 tysięcy. Każdy obsługuje także bardzo dużą, co najmniej kilkumilionową aglomerację miejską. Nieco nie pasuje tutaj Kansas City z „zaledwie” dwoma milionami mieszkańców w obszarze metropolitalnym. Spośród szesnastu największych aglomeracji Ameryki Północnej, każda z wyjątkiem Chicago, Waszyngtonu i Detroit będzie gościć Mistrzostwa Świata 2026. Te trzy miasta odpadły z rywalizacji już sześć lat temu, ale nie powinny narzekać, bo odbywały się tam mecze podczas mundialu w 1994 roku. Kanadyjska Ottawa będzie zatem kolejną, po Bonn w 1974 roku i Tokio w 2002 roku, stolicą państwa-organizatora, która nie będzie gościła żadnych meczów.

Stadion Azteków areną meczu otwarcia

Wydawać by się mogło, że 32 lata po poprzednim północnoamerykańskim turnieju wykorzystane zostaną jakieś stadiony z pamiętnego, obfitującego w niespodzianki, mundialu 1994. Nic bardziej mylnego. Nawet jeżeli lokalizacje trzech obiektów się pokrywają (Dallas, East Rutherford, Foxborough), to na kolejne mistrzostwa zostały w ich miejsce zbudowane zupełnie nowe obiekty. Podobnie jest z nowymi stadionami w Monterrey i Guadalajarze. W tej drugiej, co ciekawe, zarówno podczas turnieju w 1970, jak i w 1986 roku grała reprezentacja Brazylii. Jeżeli trafi do tego miasta po raz trzeci w 2026 roku, będzie to nie lada zbieg okoliczności. Na szczęście będziemy mieli do czynienia z jednym, ale za to potężnym historycznym nawiązaniem stadionowym. Trzeci raz turniej będzie gościć legendarny meksykański Stadion Azteków, który na wysokości 2200 metrów nad poziom morza był świadkiem „Ręki Boga”, „Gola Stulecia” oraz wznoszenia pucharu przez Pelego.
W celu ułatwienia podróży kibicom oraz ekipom reprezentacji, którym uda się wywalczyć awans, pięć grup rozgrywać będzie swoje mecze w regionie wschodnim (Atlanta, Miami, Toronto, Boston, Filadelfia, Nowy Jork), cztery w regionie centralnym (obiekty meksykańskie, Houston i Dallas w Teksasie oraz Kansas City), a trzy w regionie zachodnim (Vancouver, Seattle, San Francisco, Los Angeles). Trzeba przy tym jednak pamiętać, że w odniesieniu do Ameryki „dogodne podróże” to czasem oznacza „tylko” trzygodzinny lot samolotem (jak z Vancouver do LA), a samo dotarcie ze stadionu na lotnisko zajmie często więcej czasu, niż podróż między najbardziej oddalonymi od siebie obiektami podczas mundialu w Katarze.
Także obejrzenie dwóch meczów na różnych stadionach jednego dnia będzie praktycznie niemożliwe, bo nawet lokalizacje, które na mapie całego kontynentu wydają się leżeć blisko siebie, w rzeczywistości wymagają ponad trzech godzin podróży (Seattle – Vancouver, Dallas – Houston, Boston – Nowy Jork). Tylko stadion nowojorski dzieli od tego w Filadelfii mniej: około półtorej godziny drogi.

Reklama

Połowa stadionów ma sztuczną nawierzchnię, która jednak przed turniejem będzie zastąpiona trawą. Cztery z nich (dwa teksańskie, Atlanta oraz Vancouver) mają zamykane dachy, a ten w Los Angeles ma stałe przezroczyste sklepienie. Obiekty w Meksyku służą na co dzień klubom piłkarskiej ligi meksykańskiej, natomiast wszystkie pozostałe goszczą rozgrywki ligi futbolu amerykańskiego lub kanadyjskiego. Zaledwie na pięciu można dziś oglądać mecze piłkarskiej ligi MLS: na dwóch w Kanadzie oraz w Atlancie, Seattle i Bostonie.

Mecz otwarcia odbędzie się na Stadionie Azteków w Meksyku, ale kraj ten, podobnie jak Kanada, gościć będzie tylko trzynaście meczów turnieju. Pozostałe 78 spotkań odbędzie się w Stanach Zjednoczonych – to o 14 więcej, niż podczas całego mundialu w Katarze. Najwięcej – dziewięć meczów odbędzie się w Dallas, w tym aż cztery w fazie pucharowej. Kraje-organizatorzy mistrzostw mecze grupowe będą rozgrywały na własnym terenie. Kanada i Meksyk odwiedzą każde swoje miasto-gospodarza, Stany Zjednoczone natomiast grać będą na zachodnim wybrzeżu – w Seattle oraz Los Angeles. Co ciekawe w Guadalajarze nie odbędzie się żadne spotkanie fazy pucharowej i to mimo tego, że mamy przecież dodatkową fazę – 1/16 finału.

Niewielka miejscowość gospodarzem finału

Finał odbędzie się na stadionie MetLife pod Nowym Jorkiem, w miejscowości East Rutherford w stanie New Jersey. Miasto to liczy zaledwie dziesięć tysięcy mieszkańców – osiem razy mniej, niż pojemność tamtejszego stadionu. Jest zatem mniejsze nawet od liczących około stu tysięcy mieszkańców innych miast, na terenie których odbyły się finały mistrzostw świata: Saint-Denis w 1998, Pasadeny w 1994, Solna w 1958, Berna w 1954, czy Colombes w 1938. Nie będzie jednak formalnym rekordzistą, bo Nasrec – przedmieście Johannesburga, na terenie którego mieści się Soccer City, liczy oficjalnie… pięciu mieszkańców.

Intensywność turnieju będzie nie lada gratką dla prawdziwych fanatyków reprezentacyjnego futbolu na światowym poziomie. W pierwsze dwa dni turnieju (11 i 12 czerwca 2026) odbędą się po dwa mecze, przez kolejne jedenaście dni rozgrywane będą po cztery mecze dziennie, a w dniach 24-27 czerwca (od środy do soboty) zaplanowano aż po sześć meczów dziennie! Rezerwujcie urlopy. Czterdzieści meczów między sobotą a kolejną sobotą to więcej, niż podczas… całego mundialu w Argentynie w 1978 roku. To koszt tego, że FIFA zdecydowała się pierwszy raz dopuścić do turnieju aż 48 reprezentacji, z których 32 awansują do fazy pucharowej. Zapowiada się zatem turniej inny niż wszystkie.

 

Reklama

WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA 2026:

Fot. Newspix

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Piłka nożna

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

26 komentarzy

Loading...