W środku tygodnia Girona rozegrała najgorszy mecz sezonu i odpadła w ćwierćfinale Pucharu Króla, ale piłkarze Michela dość szybko się pozbierali i nadal walczą o mistrzostwo Hiszpanii. Mimo że w trybie ekonomicznym, to wywieźli z Galicji trzy punkty, pokonując 1:0 Celtę Vigo po golu Portu. Katalończycy mają punkt przewagi nad Realem Madryt oraz jeden mecz więcej od bezpośredniego rywala.
Nie był to kolejny pokaz cudownego futbolu w wykonaniu Girony, ale przynajmniej uniknęli kolejnej skuchy i odegrali się za odpadnięcie w Copa del Rey. Nawet grając na połowę swoich możliwości zawodnicy Michela udowodnili, że dalej są w wyścigu o tytuł mistrzowski. Kolejne kapitalne zawody rozegrali boczni obrońcy Girony, którzy w rzeczywistości grają bardziej jak rozgrywający.
🍿😯 Yan 'demasiado Bueno' Couto. #LALIGAEASPORTS | #LALIGAHighlights pic.twitter.com/peWuuFZBFg
— LALIGA (@LaLiga) January 28, 2024
Brazylijczyk Yan Couto znowu czarował rajdami po prawej stronie boiska, a Miguel Gutierrez był kluczową postacią w konstrukcji ataków lidera ligi hiszpańskiej, a do tego zaserwował asystę przy jedynym trafieniu Portu. To o tyle abstrakcyjne, że „boczny obrońca” Girony jest liderem rozgrywek jeśli chodzi o wykreowane klarowne sytuacje, bo ma ich już 10 – dokładnie tyle samo co Alejandro Baena, Isco czy Iago Aspas, czyli typowi rozgrywający.
🔝🟥⬜️GIRONA FC – ten fenomen trzeba rozłożyć na czynniki pierwsze!
Na początek z dedykacją dla @cwiakala MIGUEL GUTIÉRREZ.
Suby, lajki, serduszka, udostępnienia, łapki w górę i jedziemy dalej 😉
P.S. pochlebne recenzje pod postem, a krytyczne komentarze na priv 😅 pic.twitter.com/xoAmsv99MA— Marek Wasiluk (@MarekWasiluk) January 22, 2024
Girona zachwyca skutecznością i mówi o tym przede wszystkim historia. Jeszcze nie było drużyny mającej 55 punktów po 22 kolejkach, która nie skończyła ligi jako mistrz Hiszpanii. 9/9 drużyn wykręcających takie rezultaty kończyły rozgrywki na pierwszym miejscu, więc to tym bardziej pokazuje jak doskonale punktują gracze Michela. Póki co są ponad Realem, ale też za sprawą tego, że Królewscy mają zaległy mecz przez Superpuchar.
GIRONA nie zwalnia tempa! Portu już w 20. minucie trafia do siatki i goście prowadzą z Celtą Vigo! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/P5UQXX9TxQ pic.twitter.com/jE9oyoSYAc
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 28, 2024
Celta za to dalej bije się o utrzymanie, a w obraz tego spotkania wpisywały się nie tylko latające przed kamerami mewy, ale również zbiorowe okrzyki „Benitez vete ya”. Kibice z Vigo są bardzo rozczarowani pracą Rafy Beniteza i głośno dają temu wyraz. Na stulecie klubu nie tylko oglądają drużynę tuż nad strefą spadkową, ale zmarnowali też spektakularną szansę na sukces w Pucharze Króla, gdy nie potraktowali poważnie ćwierćfinału rozgrywek i odpadli z Realem Sociedad (1:2).
CELTA VIGO – GIRONA 0:1
Portu 20′
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- To on zastąpi Xaviego w Barcelonie? Faworyt Laporty
- Xavi: Jeśli nie będziemy na konkurencyjnym poziomie, będę musiał odejść
- Xavi: Być może inni kontrolują prasę, ale nie ja
Fot. Newspix