Liczby Kloppa w Anglii – drugi po Guardioli?

Kadencja Jürgena Kloppa pozostanie w pamięci kibiców ze względu na charakter niemieckiego szkoleniowca, zachowanie przy linii bocznej i wpływ na zawodników na boisku. 56-latek dostarczał nam emocji prowadząc The Reds, ale także suche liczby potwierdzają, że odcisnął swoje piętno na historii klubu.

Tylko trzech trenerów prowadziło Liverpool w większej liczbie meczów od Kloppa: legendarny Bill Shankly, Tom Watson (trener na przełomie XIX i XX wieku) oraz Bob Paisley. Prawdopodobnie pod koniec tego sezonu przekroczona zostanie bariera tysiąca strzelonych goli za jego kadencji – obecnie ma ich 972.

Klopp ma też aktualnie największy procent zwycięstw w historii klubu: 60,7%. Nie jest za to rekordzistą pod względem liczby zdobytych tytułów – Paisley wywalczył ich prawie trzy razy więcej (20). Jednak to Jürgen został pierwszym menedżerem w historii klubu, który wywalczył zarówno mistrzostwo Anglii (2020), Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Tarczę Wspólnoty (wszystkie trzy w 2022), Puchar Mistrzów, Superpuchar Europy, jak i Klubowe Mistrzostwo Świata (ostatnie trzy tytuły w 2019). Piętą achillesową były jednak decydujące mecze w Europie. Przegrał z angielskim klubem dwa finały Ligi Mistrzów i finał Ligi Europy.

Jürgen Klopp osiągnął także na przełomie 2019 i 2020 roku najdłuższą serię wygranych z rzędu w historii Premier League (18 – wyrównany rekord Manchesteru City) oraz kolejnych domowych zwycięstw w całej historii najwyższej ligi angielskiej (24). Zdobył też najwięcej tytułów “Trenera Miesiąca” w Premier League w jednym sezonie – pięć w 2019/20.

DLACZEGO KLOPP NIE MA DODATNIEGO BILANSU ZWYCIĘSTW TYLKO Z… LUTON TOWN?

Niesamowity jest łączny bilans niemieckiego trenera przeciwko angielskim przeciwnikom. Otóż ma on dodatni bilans meczów z wszystkimi zespołami z tego kraju poza… Luton, z którym rozegrał w listopadzie jedyny mecz, zremisowany 1:1. Okazja do rewanżu miała nadarzyć się 24 lutego, jednak spotkanie to odbędzie się w nowym terminie ze względu na rozgrywany następnego dnia finał Pucharu Ligi Angielskiej, w którym Chelsea zmierzy się z The Reds.

Ze Swansea przegrał i wygrał po trzy starcia, ale ma dodatni bilans goli – 11:8. Nawet przeciwko Manchesterowi City wygrał więcej meczów (11), niż przegrał (8), choć różnica goli jest minimalnie ujemna – 48:49. Guardiola tylko raz zdołał wygrać z nim na Anfield. Trzeba jednak pamiętać, że za kadencji Niemca, The Citizens zdobyli zdecydowanie najwięcej punktów w lidze – 716, aż o 45 bijąc jego wynik. Arsenal, United i Chelsea pozostały daleko w tyle – wywalczyły o… około stu punktów mniej, co wydawało się nierealne w 2015 roku nawet dla najwierniejszych kibiców Liverpoolu.

Najgorzej Kloppa będą wspominać w Norwich, które przegrało z nim wszystkie siedem rozegranych meczów we wszystkich możliwych angielskich rozgrywkach. I to mimo tego, że w pierwszym ze spotkań – osiem lat temu – Liverpool przegrywał 1:3, żeby ostatecznie wygrać 5:4 po golu strzelonym przez Adama Lallanę w piątej minucie doliczonego czasu gry.

Jak podała oficjalna strona Premier League, 56-latek pozwolił zadebiutować aż 42 nastolatkom – nikt w historii klubu nie przekroczył tego wyniku. Klopp jest także czwartym najdłużej pracującym obecnie trenerem w TOP 5 lig.

📊 Najdłużej obecnie pracujący trenerzy w ligach TOP 5:

1⃣. Frank Schmidt (🇩🇪 Heidenheim): 16 lat i 4 miesiące
2⃣. Diego Simeone (🇪🇸 Atletico): 12 lat i 1 miesiąc
3⃣. Christian Streich (🇩🇪 Freiburg): 12 lat
4⃣. Jürgen Klopp (🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Liverpool): 8 lat i 3 miesiące
5⃣. Gian Piero…

— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) January 26, 2024

Autorzy strony z rankingiem Clubelo podjęli próbę oceny trenerów wg rankingu Elo. Najwyżej są w nim menadżerowie, którzy łączą to, że w największym stopniu poprawiają wyniki prowadzonych przez siebie topowych drużyn. Ranking przestał być liczony w 2022 roku, ale podjąłem próbę jego aktualizacji. Otóż okazuje się, że Klopp jest w nim drugim trenerem świata – tylko za Guardiolą.

Dziś już niewielu pamięta, że gdy przychodził do Anglii, Liverpool był… 37. klubem w Europie w rankingu Elo i siódmym w kraju – nawet za Evertonem. Najważniejsza jest jednak powtarzalność: podobnie poprawił pozycję zarówno Mainz, jak i Borussii Dortmund. Jest rzadkim przykładem trenera, który w żadnym prowadzonym zespole nie zawiódł.

Jak powiedział Jürgen Klopp na swojej pierwszej konferencji prasowej po zatrudnieniu w Anglii: „Nie jest tak istotne, co ludzie myślą o Tobie, gdy przychodzisz. Znacznie ważniejsze jest, co ludzie myślą, gdy odchodzisz”.

Sądzę, że dziś marzeniem większości z nas jest to, by Niemiec odpowiednio wypoczął, zebrał w sobie jak najwięcej sił i podjął się jeszcze w przyszłości prowadzenia klubu albo reprezentacji. Chyba wszyscy wyczuwamy, że statystyki zdobytych przez niego trofeów znów by się wtedy poprawiły.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• KLOPP MA PRAWO BYĆ ZMĘCZONY
• NAGŁE PRZYSPIESZENIE PZPN WS. GONCALO FEIO
• PREZES MIEJSKIEGO KLUBU I WYBORY – NIC DOBREGO Z TEGO NIE BĘDZIE

Fot. Newspix