Bahrajn gra z Jordanią w ostatnim meczu grupy E Pucharu Azji. Ma on zapewnione miejsce w pierwszej trójce, ale nie ma jeszcze pewnego awansu – musi znaleźć się wśród 4 najlepszych drużyn z trzecich miejsc. Ponieważ wszystkie grupy poza E i F rozegrały już swoje mecze, wiadomo, że trzy punkty przy różnicy bramek lepszej niż minus trzy, zapewnią im awans. Indonezja i Chiny mają bowiem gorszy bilans, a zakończyły już swoje mecze w tej fazie turnieju.
Bahrajn ma obecnie trzy punkty, dwa gole zdobyte i trzy stracone. Wie zatem, że jednobramkowa porażka z Jordanią zapewni mu awans z trzeciego miejsca. Jeśli zaś przegra wyżej niż dwoma golami, a Oman nie zremisuje z Kirgistanem, to Bahrajńczycy odpadną z turnieju. Wynik 0:1 w dzisiejszym meczu da zatem obu drużynom awans, bo Jordania już go sobie zapewniła.
Mało tego: przy niskiej porażce lub remisie, w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu, rywalem Bahrajnu w 1/8 finału byłby Irak. Natomiast jeżeli Bahrajn wygra z Jordanią, to jego rywalem będzie Arabia Saudyjska lub Japonia, a zatem znacznie silniejsi rywale.
Przekonamy się zatem, czy dojdzie do powtórki hańby w Gijon, gdy na mistrzostwach świata w 1982 Austria przegrała 0:1 z RFN. Taki wynik dał awans obu drużynom, a jego przebieg oburzył komentatorów i kibiców na całym świecie.
Czytaj więcej na Weszło:
- Barca ma przyszłość, ale nie z Xavim. Ile można kręcić się w kółko [KOMENTARZ]
- Nowy zawodnik Warty Poznań? Klub testuje go w Turcji [NEWS]
- Kittel na razie zostaje w Rakowie. „Problemem są oczekiwania”
Fot. Newspix