Reklama

Nenad Bjelica: Popchnął mnie, dlatego zareagowałem

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

25 stycznia 2024, 13:56 • 1 min czytania 3 komentarze

„Oko za oko, ząb za ząb” mówi Nenad Bjelica, usprawiedliwiając celny cios w twarz Leroy’a Sane.

Nenad Bjelica: Popchnął mnie, dlatego zareagowałem

Wydarzenie miało miejsce w trakcie zaległego pojedynku Unionu Berlin z Bayernem Monachium. Faworyt zgodnie z oczekiwaniami pokonał gości 1:0,  lecz to nie o tym mówiono po spotkaniu. Około kwadrans przed końcem meczu doszło do afery. Nenad Bjelica nie chciał oddać piłki po którą sięgał Leroy Sane. Zaczęła się awantura i finalnie trener Unionu odepchnął twarz pomocnika. Panowie zostali rozdzieleni i ukarani kartkami. 

Po zakończeniu spotkania głos zabrał sam “zamieszany”: 

Reklama

Byłem w swojej strefie i chciałem podać piłkę Sane. On mnie popchnął, dlatego zareagowałem. Mimo wszystko, nie można tolerować tego, co zrobiłem. Czerwona kartka została słusznie przyznana. Już wcześniej byłem poddenerwowany z powodu kontrowersji w polu karnym Bayernu. Muszę przeprosić mój zespół, ale nie jego – powiedział Bjelica, który po tym incydencie oglądał mecz z trybun.

Chorwat objął drużynę z Bundesligi pod koniec listopada 2023 roku, zajmując miejsce zwolnionego Ursa Fischera.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Komentarze

3 komentarze

Loading...