Reklama

Dariusz Szpakowski: Nie ma sensu na siłę czegoś przeciągać

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

24 stycznia 2024, 11:05 • 2 min czytania 3 komentarze

Dariusz Szpakowski udzielił wywiadu dla portalu “WP Sportowe Fakty”. Opowiedział o tym, że jest na bieżąco z piłkarskim światem i zdrowie pozwala mu nadal komentować.

Dariusz Szpakowski: Nie ma sensu na siłę czegoś przeciągać

Po raz ostatni mogliśmy usłyszeć Dariusza Szpakowskiego podczas meczu Argentyna – Francja na mistrzostwach świata w Katarze. Ogłosił wówczas, że to będzie jego ostatni skomentowany finał mistrzostw świata.

Co jakiś czas chciałbym być z państwem. Przepraszam za wszystkie pomyłki, potknięcia, przejęzyczenia w trakcie komentarzy. Zaszczytem było goszczenie w Waszych domach – mówił.

Kilka dni temu portal “WP Sportowe Fakty” poinformował, że usłyszymy komentarz Szpakowskiego jeszcze przy okazji mistrzostw Europy w Niemczech i spotkaniach barażowych reprezentacji Polski. Teraz komentator udzielił wywiadu dla tego samego portalu, opowiadając o swoich odczuciach:

To duża odpowiedzialność. Więcej mam do stracenia, niż do zyskania, dlatego powrót wiąże się ze sporym stresem. Ale bardzo się cieszę. (…) Świętej pamięci Wojciech Młynarski powtarzał: “Im człowiek starszy, tym trema większa”. Może źle się wyraziłem – to trema będzie mi towarzyszyć – oznajmił.

Reklama

Jestem na bieżąco. Nie straciłem kontaktu z futbolem. Śledzę zmiany, wpatruję się w mecze, słucham komentarzy. Mam kontakt z selekcjonerem Michałem Probierzem, a szczególnie z jego asystentem Sebastianem Milą, z którym komentowałem w duecie. (…) Na razie pracowałem na dziesięciu turniejach mistrzostw Europy. Zdrowie pozwala mi jeszcze komentować, ale na tym etapie życia to niekiedy decydujący czynnik. Nie ma sensu na siłę czegoś przeciągać, dlatego podchodzę do wszystkiego rozważnie i spokojnie – zakończył.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

3 komentarze

Loading...