Stomil Olsztyn jest na etapie finalizacji sprzedaży 25% udziałów. Na mocy tej transakcji współwłaścicielem klubu zostanie polska spółka Stallion Football. Z kolei właścicielem większości udziałów w tej spółce jest Stallion Sports Academy, zarejestrowany w Dubajskiej Radzie Sportu.
Oba te podmioty łączy postać Murtazy Nazir Ahmeda. To Pakistańczyk, który od wielu lat działa w Dubaju. Stallions Academy działa od 2012 roku. Zajmują się szkoleniem dzieci i młodzieży z wielu sportów w Zjednoczonych Emiratach arabskich m.in. mowa tu o: piłce nożnej, krykiecie, koszykówce czy pływaniu. Wierzą na tyle w swój projekt, że chcą go też pokazywać w Europie.
Stomil Olsztyn to od dwóch sezonów gra w II lidze, a od wielu lat boryka się ze sporymi problemami finansowymi i infrastrukturalnymi. Zimą nie mają, gdzie trenować, a ich główny stadion powstał pod koniec lat 70 i nie należy – delikatnie rzecz ujmując – do najpiękniejszych obiektów w Polsce.
Wejście Stallion Football w Stomil ma być dużym krokiem naprzód w olsztyńskim klubie. – Do Stomilu nie popłynie nagle strumień milionów monet, ale otrzymaliśmy wsparcie, które pomoże ustabilizować bieżącą działalność klubu. Dla nich to generalnie drobne wydatki, dla nas – wydatna pomoc. Chodzi o pakiet około 25 procent udziałów. Nie przejmują pakietu większościowego, więc ich decyzyjność będzie ograniczona. Wiem, że planują kolejne inwestycje w Polsce. Są zainteresowani m.in. budową hotelu na Warmii i Mazurach oraz w Krakowie. Dla nich wejście do Stomilu było formą pokazania się przed kolejnymi przedsięwzięciami. Tak to odbieram – mówił w rozmowie z Mateuszem Migą z „TVP Sport” Michał Żukowski, główny akcjonariusz Stomilu.
Czy przed wejściem w Stomil ludzie z tej spółki byli wnikliwie prześwietlani? – Po pierwsze, zarówno polska, jaki i emiracka ambasada od początku były przez nas o wszystkim informowane. Ramię w ramię pracowaliśmy z przedstawicielami naszej placówki na miejscu czując, że to może przynieść dobre rezultaty dla relacji dwustronnych. Po drugie, chcieliśmy, by przedstawiciel tych sponsorów otrzymał pobyt czasowy w naszym kraju. To ułatwia podróże do Polski, a co ważniejsze, umożliwia pełną weryfikację naszych partnerów przez państwo. Jako klub mieliśmy te możliwości mocno ograniczone. W efekcie prezes spółki, która nabyła akcje Stomilu, otrzymał w tym tygodniu pobyt czasowy, który jest warunkowany i weryfikowany rok do roku wypełnianiem umowy inwestycyjnej – zaznaczał Żukowski.
WIĘCEJ O NIŻSZYCH LIGACH:
- TRUDNY ŻYWOT ŚLĘZY WROCŁAW
- Patologiczna Kotwica wyrzuca Rzeźniczaka i udaje świętszą od papieża
- “Dzika” Zachód w Kołobrzegu. Wszystkie absurdy Kotwicy [REPORTAŻ]
Fot. Newspix