Jakub Kamiński wrócił do pierwszego składu VfL Wolfsburg. Jego klub zremisował w sobotę 1:1 z Mainz.
Reprezentant Polski z całą pewnością nie może być zadowolony ze swojej aktualnej sytuacji w klubie z Volkswagen-Arena. “Kamyk” od sierpnia do grudnia wystąpił łącznie w trzynastu spotkaniach, ale nie uzbierał na murawie nawet trzystu minut.
Tym razem Niko Kovac – dopiero drugi raz w tym sezonie Bundesligi – postawił na 21-latka od początku, a ten… zanotował dość bezbarwny występ.
Wychowanek Lecha Poznań spędził na boisku 71 minut, w trakcie których zmarnował jedną bardzo dogodną sytuację oraz zanotował tylko 28 kontaktów z piłką.
Jakub Kamiński tak trenera nie przekona. Jakim cudem on to zmarnował?!#DomBundesligi pic.twitter.com/n2JTVCUZ7t
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) January 13, 2024
“Wilki” z dorobkiem 20 punktów zajmują obecnie 10. pozycję w tabeli ligi niemieckiej. Gracze z Moguncji są sześć lokat niżej.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- TRUDNY ŻYWOT ŚLĘZY WROCŁAW
- KAMIL BORTNICZUK W OGNIU PYTAŃ PAWŁA PACZULA
- WYRZUCILI GO Z DOMU, BO BYŁ GEJEM – HISTORIA RICHARDA KONE
Fot. FotoPyk