Robert Lewandowski zanotował bramkę w spotkaniu z Osasuną, lecz już w pierwszej chwili zastanawiano się, czy zostanie uznana. Ostatecznie sędzia orzekł, że została zdobyta prawidłowo, lecz w mediach wciąż wraca się do tej sytuacji. Głos zabrał były arbiter La Liga, Mateu Lahoz.
Mateu Lahoz zadebiutował jako sędzia w 1999 roku, a od 2011 gwizdał także w meczach międzynarodowych. Hiszpan znany był z tego, że potrafił bardzo przedłużać mecze i ratować się licznym rozdawaniem kartek. Zakończył karierę po ostatnim sezonie. Teraz wypowiedział się o ostatniej bramce Roberta Lewandowskiego, a konkretnie o możliwym faulu Christensena na Arnaizie, po którym zawodnicy Osasuny mocno protestowali:
– Według mnie nie jest to wystarczający ruch, żeby odgwizdać faul. W hiszpańskiej kulturze sędziowania jednak zwykle zwraca się uwagę na tego typu faule. Dzisiaj podczas meczu była mniejsza intensywność w faulach – powiedział.
– Można było znaleźć moment uderzenia Arnaiza przez Christensena, więc jeśli zrobisz przybliżenie jest to oczywisty faul. Natomiast jeśli mówimy o tym, że futbol nigdy nie powinien być zniekształcany powtórkami w slow motion – to nie jest faul. (…) Piłkarze muszą rozumieć decyzje podejmowane przez sędziów na boisku. Teraz podjęcie niektórych decyzji zajmowało trochę czasu. To zepsuło sędziowanie – dodał.
🗣 Los jugadores de Osasuna reclamaron en el inicio de la acción una falta de Christensen sobre Arnaiz
👇🏻 Mateu Lahoz, excolegiado y ahora comentarista de Tiempo de Juego, valoró en @partidazocope de COPE la polémica jugadahttps://t.co/UsAT21IkAv— COPE Rioja (@CopeRioja) January 12, 2024
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Po 21 meczach Barcelona wreszcie wygrywa dwoma golami. El Clasico jako moment zwrotny sezonu?
- Xavi: Czuliśmy się komfortowo, dominując mecz
- Robert Lewandowski przełamał się w Superpucharze [WIDEO]
Fot.Newspix
Tłumaczenie za: fcbarca.com