Krzysztof Kamiński rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej w Wiśle Płock. Zawodnik ubiegłorocznego spadkowicza z Ekstraklasy końcówkę rundy jesiennej spędził w Ruchu Chorzów, dla którego rozegrał osiem spotkań na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Bramkarz odszedł do ekstraklasowego beniaminka w trakcie rundy w ramach transferu medycznego i był wypożyczony do 31 grudnia 2023 roku. Chorzowianie po poważnej kontuzji Michała Buchalika i przy niezadowalającej formie rezerwowego golkipera Jakuba Bieleckiego, postanowili sięgnąć po Krzysztofa Kamińskiego, który już grał w Ruchu w latach 2012-2015, a trafił tam właśnie z Płocka. Polski Związek Piłki Nożnej zezwala na takie ruchy poza oknem transferowym jedynie z powodu długotrwałej kontuzji podstawowego bramkarza.
Kamiński swoją seniorską karierę rozpoczynał w KS Łomianki. Potem były kluby z Mazowsza i wspomniany Ruch, z którego w 2015 roku trafił do japońskiego Jubilo Iwata. Do Polski wrócił po prawie pięciu latach.
Od lutego 2020 roku 32-letni Kamiński jest związany z Wisłą Płock. Wspólnie z tym zespołem spadł w ubiegłym sezonie z Ekstraklasy. W obecnym, przed transferem do Chorzowa rozegrał pięć spotkań dla płockiej drużyny. Golkiper rozpoczął treningi z drużyną spadkowicza, ale nie jest jeszcze przesądzone gdzie będzie grał wiosną.
WIĘCEJ O RUCHU CHORZÓW:
- Nowy trener Ruchu sięgnie po dobrego znajomego? Niebiescy szukają wzmocnień
- Sporo zmian w Ruchu Chorzów. Beniaminek czyści kadrę i planuje zimowe transfery
- Oficjalnie! Czech z imponującym CV zagra w Ruchu Chorzów
- Prezes Ruchu zachwala Niedźwiedzia. „Ma budować”
- Ruch wycofuje się z najgłupszej zmiany trenera w sezonie 23/24
fot. Newspix