Najpierw 18 występów w pierwszym zespole FC Barcelony, a potem… zjazd. Miało być pięknie, ale wyszło średnio. Po transferze do RB Lipska za 16 mln euro w 2021 roku, a następnie wypożyczeniu do Valencii, Ilaix Moriba znów zahaczy o ligę hiszpańską. Tylko tym razem trafi do mniej renomowanego klubu, Getafe.
To już oficjalne: 20-letni wychowanek Barcelony wylądował na półrocznym wypożyczeniu w ósmej sile La Liga. W Niemczech znów stwierdzono, że po prostu nie nadaje się do tamtejszych realiów. Niewykluczone, że najlepiej czuje się w Hiszpanii, choć z drugiej strony nie można zapomnieć, że to dopiero piłkarz z rocznika 2003. Wiele jeszcze przed nim.
Valencia nie wykupiła Moriby, po tym jak przez dwa sezony rozegrał w niej 46 spotkań. Nie wiadomo, czy Getafe też będzie miało opcję wykupu, ale pewne jest jedno: gwinejski pomocnik walczy o swoją przyszłość. Jego wartość przez dwa lata spadła z 25 do 3 mln euro (za transfermarkt), tak samo zresztą jak atrakcyjność nazwiska. Jego kontrakt z niemieckim klubem wygasa w czerwcu, ale można zakładać, że zostanie przedłużony. W innym razie 20-latek wyląduje na bezrobociu i RB Lipsk sporo straci na inwestycji sprzed dwóch lat. Zapewne wszystko okaże się za kilka miesięcy, bliżej końca sezonu 2023/2024.
Fot. Newspix