Jako, że Fernando Santos po swojej kilkumiesięcznej kadencji na stanowisku selekcjonera polskiej reprezentacji zostawił jedynie zgliszcza, każda wypowiedź, która nie jest totalną krytyką Portugalczyka odbija się w Polsce szerokim echem. Tym razem padło na piłkarza Legii Gila Diasa, który w wywiadzie dla Faktu stwierdził, że jego rodak to tak naprawdę dobry trener, tylko wyników nie ma.
Przypomnijmy, że Fernando Santos objął polską reprezentację w styczniu tego roku, żeby po ośmiu miesiącach pracy wsławić się jedynie najgorszym początkiem eliminacji ever, czyli stratą dwóch bramek w niecałe trzy minuty w meczu z Czechami oraz jedną z największych kompromitacji w historii naszej reprezentacyjnej piłki, czyli porażką w Kiszyniowie z Mołdawią, 171. drużyną w rankingu FIFA. Przegrał trzy mecze o punkty z pięciu i został pogoniony przez Cezarego Kuleszę, a z degrengolady reprezentacyjnej w wymiarze sportowym i mentalnym nie możemy się dźwignąć do teraz.
Tymczasem tako rzecze Gil Dias — Nie można powiedzieć, że Fernando Santos to zły trener. Osiągnął przecież wiele sukcesów, poprowadził Portugalię do mistrzostwa Europy. Tego nikt mu nie odbierze. Nie ma jednego powodu, dla którego nie powiodło mu się w Polsce.
Poprawka. Był jeden podstawowy powód: lenistwo! Brak chęci do bycia na meczach klubowych naszych piłkarzy, brak chęci do rozmów z reprezentantami, brak chęci do szukania nowych twarzy, brak wpływu na grę w trakcie meczu, brak znajomości języka i polskich realiów, brak chęci do pozostawienia po sobie czegokolwiek poza wysokim kontraktem do wypłacenia.
Podobnie było w Portugalii, gdzie po ostatnim mundialu Santos wyleciał z hukiem, bo jego wpływ na progres wyników być może najzdolniejszego pokolenia w historii tej reprezentacji był żaden. Oczywiście on sam się nie zatrudnił w Polsce, ale o wykorzystanie ośmiu miesięcy na ławce jednej z kilkunastu topowych europejskich reprezentacji w najgorszy możliwy sposób, winić już innych nie sposób.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Stagnacja reprezentacji Polski w rankingu FIFA
- Media ujawniają kulisy odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski
- Wódeczka pod kluczem. Afera alkoholowa w PZPN hula w najlepsze
- 2023. Rok upadku mitu Krystiana Bielika
fot. Fotopyk