Maciej Kędziorek kilka tygodni temu zadebiutował w roli pierwszego trenera w Ekstraklasie. Zaraz po zakończeniu rundy jesiennej z Radomiakiem, korzystając z przerwy w rozgrywkach i urlopów swoich podopiecznych, zamiast lepić pierogi i biegać w przedświątecznym amoku, odbył staż u beniaminka Serie A – Frosinone Calcio. Po tygodniu spędzonych z drużyną trenera Eusebio di Francesco udzielił wywiadu klubowej stronie internetowej CalcioFrosinone.
Maciej Kędziorek przez wiele lat był asystentem uznanych na polskim rynku trenerów. Miał okazję z bliska przyglądać się pracy m.in. Marka Papszuna, czy Johna van den Broma. W końcu klub z Radomia postanowił dać mu szansę jako pierwszemu trenerowi, a ten w bardzo pozytywny sposób przywitał sie z Ekstraklasą. W trzech meczach jego podopieczni nie zeszli z boiska pokonani, a zaraz po ostatnim meczu w rundzie jesiennej, Kędziorek wyjechał na tygodniowy staż do Frosinone pod wodzą Eusebio di Francesco, trenera, który już wcześniej był dla Polaka pewną inspiracją – Szukałem miejsca, które mogłoby mi pokazać, że dzięki ciężkiej pracy i organizacji gry można nadrobić różnicę w walorach czysto piłkarskich z drużynami bardziej renomowanymi i silniejszymi finansowo. Długo zastanawiałem się, co się za tym kryje. Jak wiele przygotowań, jak wiele codziennego zaangażowania i odpowiedniej postawy ze strony wszystkich w klubie, wymaga podążanie ścieżką ściśle wytyczoną przez trenera.
Wizyta trenera Radomiaka we Frosinone wypadła akurat w tygodniu,w którym drużyna beniaminka mierzyła się z Napoli i Juventusem: – Ciekawie było zobaczyć przygotowania do tych dwóch meczów, zwłaszcza że podczas gry sytuacje przećwiczone na treningach były konsekwentnie weryfikowane. Najbardziej zaskoczyła mnie organizacja obrony w zależności od sposobu gry przeciwnika. Praca oparta bardziej na zasadach niż na ustawieniach. Pomysł trenera był widoczny w ruchach zawodników, w sposobie pressingu. Bardzo doceniam dbałość trenera o szczegóły. Zawsze stara się wszystko jasno wyjaśnić. Ja na przykład bardzo dobrze rozumiałem, co mówił, mimo że nie mówię po włosku.
Di Francesco ujął Kędziorka charyzmą i sposobem dotarcia do zawodników. Widać to też w wynikach drużyny Frosinone, która choć skazywana przez ekspertów na szybki powrót na drugi poziom rozgrywkowy, aktualnie zajmuje czternaste miejsce w tabeli, mając sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Maciej Kędziorek był też pod wrażeniem indywidualnych umiejętności poszczególnych zawodników: – Muszę powiedzieć, że niektórzy piłkarze Frosinone mnie oczarowali. Turati, Okoli, Soulé i Kaio Jorge robią wielkie wrażenie.
WIĘCEJ O SERIE A:
- Kędziorek: Zaufanie piłkarza kupisz merytoryką, a nie kitem, bajerem i krzykiem [WYWIAD]
- Trener Radomiaka wyjechał do Włoch na staż w klubie z Serie A
- Serie A: Rewelacja z Bolonii wciąż na fali
- Sensacja w Pucharze Włoch. Beniaminek zlał Napoli [WIDEO]
fot. Newspix