Fabian Piasecki otrzymał informację, że częstochowski klub zamierza sprowadzić nowego napastnika i w związku z tym wiosną będzie dostawał mniej minut gry. Piłkarz miał na ten temat rozmowę z przedstawicielem pionu sportowego Rakowa. Wygląda na to, że zimą zmieni pracodawcę.
Ta informacja nie jest na pewno szokiem. Piasecki już teraz był trzecią „dziewiątką” w hierarchii trenera Dawida Szwargi. Widać to było zwłaszcza po liczbie rozegranych minut w Ekstraklasie i Lidze Europy. Tych 28-latek miał najmniej ze wszystkich napastników.
STATYSTYKI NAPASTNIKÓW RAKOWA W EKSTRAKLASIE:
- Łukasz Zwoliński – 14 meczów, 5 z ławki, 679 minut, 4 gole, 0 asyst
- Ante Crnac – 10 meczów, 4 z ławki, 542 minuty, 2 gole, 2 asysty
- Fabian Piasecki – 14 meczów, 10 z ławki, 484 minuty, 0 goli, 0 asyst
STATYSTYKI NAPASTNIKÓW RAKOWA W LIDZE EUROPY:
- Ante Crnac – 6 meczów, 3 z ławki, 291 minut, 0 goli, 0 asyst
- Łukasz Zwoliński – 2 mecze, 0 z ławki, 149 minut, 0 goli, 0 asyst
- Fabian Piasecki – 5 meczów, 4 z ławki, 146 minut, 1 gol, 0 asyst
Piasecki blisko odejścia z Rakowa. Miał rozmowę
Jednym z głównych zadań nowego dyrektora sportowego Rakowa – Samuela Cardensa jest sprowadzenie nowego skutecznego napastnika. Ze znalezieniem takiego częstochowski klub ma kłopot od dawna. Dowiedzieliśmy się, że po ostatnim meczu z Koroną Kielce (1:0) Piasecki został poinformowany o tym, że zimą do drużyny dołączy nowa „dziewiątka”, przez co on będzie czwartym napastnikiem w hierarchii. Ktoś z pionu sportowego rozmawiał na ten temat z samym zainteresowanym.
Już w trakcie ostatniej rundy „Piasek” nie był do końca zadowolony ze swojej sytuacji. Przez ostatnie pół roku tylko dwanaście razy wychodził w podstawowym składzie. Niewiele biorąc pod uwagę fakt, że częstochowianie rozegrali od lipca do grudnia 36 spotkań. W większości z nich był rezerwowym, pojawiając się na boisku 18-krotnie w roli zmiennika.
Przez całą jesień Piasecki zdobył trzy bramki. We wspomnianym starciu z Koroną zmarnował też rzut karny (Konrad Forenc obronił jego strzał), co na pewno nie poprawiło jego notowań. Jak słyszymy, ten mecz nie wpłynął jednak na jego sytuację.
Oczywiście nikt nie będzie na siłę wypychał Piaseckiego z klubu – bo ma też kontrakt do 30 czerwca 2026 roku – ale jego szanse na regularne występy zdecydowanie zmalały. W związku z tym były gracz m.in. Stali Mielec i Śląska Wrocław może niebawem zmienić pracodawcę. Raków ma rozważać wszystkie oferty za tego piłkarza. Priorytetem będzie transfer definitywny, ale w razie braku konkretnych propozycji możliwe będzie też wypożyczenie.
Trzy, cztery transfery plus młodzi
Podczas zbliżającego się zimowego okna Raków nie będzie tak szalał na rynku transferowym, jak ostatniego lata, kiedy do klubu przyszło trzynastu nowych piłkarzy. Założenia są takie, że kadrę pierwszego zespołu ma zasilić trzech, czterech graczy. Mają to być zawodnicy z realnymi szansami na przebicie się do wyjściowego składu lub wejście do rotacji. Nie wyklucza to dodatkowych – trochę nadprogramowych – transferów młodszych piłkarzy. W niedawnej rozmowie na Weszło o takie strategii transferowej mówił prezes Rakowa – Piotr Obidziński: “Zysk Rakowa z gry w Europie to okazja do reinwestycji w młodych zawodników“. Klub będzie takie ruchy traktował jako inwestycję w przyszłość. I jak słyszymy, niekoniecznie mają to być tylko młodzi Polacy.
Jeżeli chodzi o pozycje do wzmocnień, to oprócz napastnika dział sportowy „Medalików” szuka również: środkowego obrońcy, wahadłowego (najlepiej z lewą nogą), środkowego pomocnika (bardziej „szóstki” niż „ósemki”) oraz ofensywnego pomocnika („dziesiątki”). W zależności od tego kogo uda się pozyskać możliwe będą odejścia dotychczasowych piłkarzy Rakowa z tych pozycji.
Na razie poza Piaseckim żaden inny zawodnik nie otrzymał sugestii dotyczącej możliwego odejścia.
Myszor na dniach, trudny temat Duńczyka
W ostatnich dniach w mediach pojawiła się informacja, że Raków jest zainteresowany Michaelem Kostką z Miedzi Legnica. Tematu pozyskania tego zawodnika jednak nie ma. Jest to związane z tym, że Raków dogadał już transfer piłkarza, który będzie walczył o skład na pozycji prawego wahadłowego. Chodzi o Jakuba Myszora z Cracovii. Kluby dogadały się, co do wysokości transferu. Podobnie jak sam gracz w kwestii kontraktu. Oficjalnie potwierdzenie transferu to już w zasadzie formalność i powinno to nastąpić w trakcie najbliższych dni.
Dziś szwedzki portal „Fotbollskanalen” podał, że Raków interesuje się skrzydłowym szwedzkiego Elfsborga – Jeppe Okkelsem. Oko ma na niego jednak również kilka innych klubów z Europy. I nie ma co się dziwić, bo 24-latek w minionym sezonie szwedzkiej Allsvenskan strzelił 11 goli i miał 6 asyst, przyczyniając się do wicemistrzostwa kraju swojego zespołu. Był też wybrany na najlepszego piłkarza ligi. Ma on rok do końca kontraktu, więc Elfsborg nie musi mieć wygórowanych oczekiwań, jeżeli chodzi o odstępne. Raków będzie musiał jednak powalczyć z innymi zainteresowanymi klubami, oferując jak najwyższy kontrakt. Okkels może się też skusić po prostu na bardziej atrakcyjne kierunki i ligi niż nasza Ekstraklasa.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Media: Duński skrzydłowy na celowniku Rakowa Częstochowa
- Gwiazda pierwszej ligi: Wolałem Arkę od Rakowa
- Fabian Piasecki jest przeklęty
Fot. Newspix