– Stać nas na więcej. Brakuje nam kilku szczegółów, może kilku lepszych decyzji. Patrząc w tabelę, tragedii nie ma, ale każdy z nas ma apetyt na coś więcej – tłumaczy w rozmowie z “TVP Sport” Bartosz Kopacz.
“Miedziowi” zajmują aktualnie siódmą lokatę w ligowej tabeli. Ta mogłaby być wyższa, gdyby zespół Waldemara Fornalika lepiej prezentował się w końcówkach spotkań. – Mam poczucie niedosytu, które szczególnie się nasiliło po ostatnim meczu. Mieliśmy z Ruchem dwubramkowe prowadzenie, a nie wygraliśmy. I nie było to pierwsze takie spotkanie w ostatnich tygodniach, gdy traciliśmy gole w końcówkach. To samo zdarzyło się w spotkaniu z Widzewem Łódź – straciliśmy wygraną w ostatniej akcji – zwraca uwagę kapitan Zagłębia.
Pięć porażek (w tym w 1/8 finału Pucharu Polski z Cracovią), trzy remisy i dwa zwycięstwa – tak wygląda bilans ostatnich 10 meczów klubu z Lubina. Jak 60-letni szkoleniowiec próbował wpłynąć na słabszą postawę swoich zawodników? – Nie będę zdradzał szczegółów, ale ważne dla niego było podniesienie nas na duchu po tych wszystkich złych wynikach. Trudno wyjść z dołka, gdy się już do niego wpadnie. Sztuką jest sprawić, żeby drużyna wtedy uwierzyła w siebie, w swoje możliwości i umiejętności oraz wychodziła na boisko z wiarą w zwycięstwo – odpowiada środkowy obrońca.
Zagłębie zmierzy się w piątkowy wieczór ze Śląskiem Wrocław w derbach Dolnego Śląska. Początek starcia o godz. 20:30.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- TRZĘSIENIE ZIEMI W SANDECJI NOWY SĄCZ
- EKSPLOZJA TALENTU LAWRENCE’A ENNALIEGO
- DLACZEGO RAKÓW MUSIAŁ ODPAŚĆ Z EUROPEJSKICH PUCHARÓW?
Fot. Newspix