Obaj zawodnicy reprezentują barwy drużyny Sir Susa Vim Perugii. Włoskiej drużynie udało się w finale turnieju pokonać brazylijskie Minas pewnym wynikiem 3:0.
To już trzeci taki tytuł w karierze Wilfredo Leona, który w Italii gra od 2018 roku, będąc od tego czasu kluczową postacią swojego zespołu. Po raz pierwszy ze złota cieszył się jednak Kamil Semeniuk. Urodzony w Kędzierzynie-Koźlu siatkarz bowiem dopiero od maja ubiegłego roku występuje w klubie z prowincji Umbria.
Finałowy mecz odbył się pod całkowitą kontrolą Włochów, którzy nie pozostawili przeciwnikom żadnych złudzeń co do swojej wyższości. Brazylijczycy nie byli w stanie wygrać choćby jednego seta.
Ogromna w tym zasługa właśnie Kamila Semeniuka, który podczas spotkania zdobył dla swojej drużyny aż 14 punktów oraz zanotował na parkiecie najwyższą ze wszystkich skuteczność ataków, kończąc aż 85% ataków sukcesem.
Wilfredo Leon nie pojawił się na boisku, obserwując spotkanie zza linii bocznej.
Sir Susa Vim Perugia – Minas 3:0 (25:13, 25:21, 25:19)
CZYTAJ WIĘCEJ O SIATKÓWCE:
- Odyseja. Jak Skra Bełchatów spadła z tronu i czy może na niego wrócić?
- „Czasem masz wrażenie, że grasz tylko dla szejka”. Jak wygląda życie siatkarza w Emiratach?
- Winiarski: Jako zawodnik nie dostrzegałem pewnych elementów siatkówki
fot. Newspix