Waldemar Fornalik przez łącznie sześć lat prowadził Ruch Chorzów. Gdy Niebiescy zapewnili sobie awans do Ekstraklasy, stało się jasne, że szkoleniowca czeka powrót na stare śmieci. Dojdzie do niego w piątek.
– Klub zawsze o nim pamięta jako o swojej legendzie, od kilku lat cyklicznie spotykamy się z zasłużonymi piłkarzami oraz trenerami i on zawsze był zapraszany. Czasami jest okazja się zobaczyć, więc kontakt mamy, a w piątek oczywiście bardzo fajnie będzie spotkać się na Stadionie Śląskim i pewnie trochę powspominać, jeśli będzie na to czas – powiedział na łamach „Przeglądu Sportowego” Andrzej Urbańczyk, kierownik drużyny Ruchu.
Waldemar Fornalik pracował w Chorzowie w latach 2009-12 i 2014-17. To dzięki efektywnej pracy w pierwszym okresie otrzymał szansę prowadzenia reprezentacji Polski. Z kadrą mu nie poszło, dlatego wrócił do zespołu Niebieskich. W Ruchu nie działo się jednak wtedy najlepiej. Klub miał problemy finansowe i w końcu spadł z Ekstraklasy. Fornalik odszedł chwilę przed degradacją, ale wspomnienia o nim są wciąż żywe.
– To trener, który ma bardzo solidny warsztat. Jest bardzo konsekwentny, dokładny w swoim postępowaniu zarówno treningowym, jak i praktycznym. Raczej surowy w zachowaniu, właściwie nie pojawiały się żarty czy momenty rozluźnienia z jego strony podczas pracy. Surowy, ale i sprawiedliwy – dodał Urbańczyk.
– Potrafił wyciągnąć z każdego zawodnika to, co ma najlepsze, nieważne, czy wracał po kontuzji, czy dopiero zaczynał grę na najwyższym szczeblu, tak jak ja w wieku 25 lat – uzupełnił Arkadiusz Piech, były napastnik Niebieskich.
– To był trener bardzo wymagający, czasami też bardzo surowy, ale na pewno miał również taką czutkę do szatni, kiedy trzeba wejść i podnieść głos, a kiedy tego nie robić. Umiał zaufać swoim zawodnikom i był jednocześnie cierpliwy. Bardzo dobre połączenie wielu cech osobowościowych, które przydają się w tym zawodzie. Dla mnie to był jeden z tych trenerów, z którymi najlepiej mi się współpracowało – zakończył Rafał Grodzicki, były obrońca Ruchu.
Obecnie Fornalik prowadzi Zagłębie Lubin. W piątek po raz pierwszy od opuszczenia Chorzowa powróci do tego miasta w roli trenera. Ruch zmierzy się z Miedziowymi w piątek o 18.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Futbol okiem byłego trenera-analityka Śląska. „Dziennikarze stali się zakładnikami statystyk”
- Leśnodorski: 46 zatrzymanych, syf na całą Europę, a zarząd Legii wstawia zdjęcie z baru
- Encyklopedia z Gent. Kim jest Samuel Cardenas, nowy dyrektor sportowy Rakowa?
Fot. Newspix