W meczu Barcelony z Atletico Madryt jedyną bramkę strzelił Joao Felix. Kto nie śledzi hiszpańskiej piłki, powinien wiedzieć, że Portugalczyk jest piłkarzem “Los Cholchoneros” od kilku dobrych lat, a do stolicy Katalonii trafił jedynie w ramach wypożyczenia bez opcji wykupu. Ten fakt dodaje wczorajszej bramce kolorytu, tym bardziej że Felix zdecydował się zrobić coś jeszcze.
Wielu zawodników w takich okolicznościach zapewne nie cieszyłoby się z gola, ale nie 24-latek. Co więcej, Felix zrobił to przed grupą kibiców gości, to znaczy swoich kibiców, do których wróci za pół roku. Po zakończeniu spotkania wytłumaczył, skąd taka niepohamowana reakcja: – Nie mam nic przeciwko kolegom z Atletico. Uwielbiam ich. Są dla mnie jak rodzina i chciałbym, żeby radzili sobie jak najlepiej, chyba że grają przeciwko nam. Moja celebracja gola była wyrazem ulgi po tym, co przeszedłem latem. Tylko moja rodzina i bliskie mi osoby wiedzą, co się wtedy działo.
JOÃO FÉLIX TRAFIA PRZECIWKO ATLÉTICO MADRYT!
FC Barcelona prowadzi w hicie tej kolejki ligi hiszpańskiej! ⚽️ Zobaczcie tę bramkę Portugalczyka! #lazabawa pic.twitter.com/WhfrttX2Kv
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 3, 2023
Joao Felix ma pięć bramek i trzy asysty w barwach FC Barcelony na przestrzeni 17 występów.
Fot. Newspix