W tym spotkaniu było wszystko. Wiele bramek, samobój, odrabianie strat i kontrowersje. Hit ligi angielskiej zdecydowanie nie zawiódł.
Spotkanie zaczęło się od dwóch goli Heung-min Sona. Zazwyczaj oznaczałoby to dwubramkową przewagę, lecz w tym przypadku napastnik podarował po bramce każdej drużynie, zaliczając gola samobójczego. Około pół godziny później Manchester City wyszedł na prowadzenie po golu Phila Fodena, który trafił do siatki z bliskiej odległości, lecz Koguty się nie poddawały i Giovani Lo Celso doprowadził do remisu. Pod sam koniec, w okolicach 80 minuty Jack Grealish wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że jest już po meczu, lecz Tottenham ponownie pogorszył nastroje gospodarzy, bowiem w 90. minucie Kulusevski trafił pięknym strzałem głową.
Kolejny kosmiczny mecz w Premier League! 6⃣ bramek w hicie City – Tottenham.
To trzeba zobaczyć jeszcze raz: #domPremierLeague pic.twitter.com/3KY6bmf0Ef
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) December 3, 2023
Później Manchester City mógł mieć jeszcze szansę na zwycięstwo, lecz na drodze stanął sędzia.
W doliczonym czasie gry Haaland został zaatakowany przez rywala i upadł, ale po sekundzie wstał i pięknie podał do Grealisha, który był na czystej pozycji. Simon Hooper jednak zdecydował się odgwizdać faul, co wzbudziło wielkie oburzenie wśród zawodników. Mecz ostatecznie zakończył się remisem 3:3.
Simon Hooper showed advantage for City, then Grealish had a clear 1v1…
and then he called a foul pic.twitter.com/Avduk0uZII
— ⚡️ (@Priceless_MCI) December 3, 2023
Manchester City musi szybko się otrząsnąć, ponieważ już 6 grudnia spotka się na wyjeździe z Aston Villą. Mecz odbędzie się o godzinie 21:15.