Reklama

Legia i Raków grają o wiosnę w Lidze Konferencji

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

30 listopada 2023, 11:54 • 4 min czytania 0 komentarzy

Ponad dziesięć lat temu dwa polskie kluby ostatni raz jednocześnie zagrały w fazie pucharowej europejskich pucharów – w sezonie 2011/12 dokonały tego Legia Warszawa i Wisła Kraków. Większość piłkarzy z tamtych czasów zawiesiła już buty na kołku, tylko nieliczni jeszcze dogrywają mniej lub bardziej udane kariery. Najwyższa pora więc, żeby Legia i Raków napisały nową historię. 

Legia i Raków grają o wiosnę w Lidze Konferencji

Legia będzie miała łatwiej. Do wiosny w Lidze Konferencji wystarczy jej zaledwie jeden punkt zdobyty w meczach z Aston Villą i Alkmaarem. Może też być tak, że awans zapewni sobie bez wychodzenia na boisko w Birmingham – wystarczy, że Zrinjski zremisuje lub wygra z AZ, co przecież wcale nie brzmi jak scenariusz science-fiction, bo we wrześniu było 4:3 dla Bośniaków.

Legia musi urwać punkt

Drużyna Kosty Runjaicia jest w trakcie fenomenalnej kampanii w europejskich pucharach. Eliminacje przeszła jak burza – po szalonych dwumeczach wyeliminowała Ordabasy, Austrię Wiedeń i Midtjylland. W grupie pokonała już Aston Villę i dwa razy Zrinjski. Z Alkmaarem zdarzyła się porażka, ale nie jakoś szczególnie dotkliwa, druzgocąca czy bolesna, choć holenderscy ksenofobi bardzo chcieli o to zadbać. Po prawdzie: Legii należy się wiosna w Lidze Konferencji.

I tak jak do tej pory wicemistrz Polski nie oglądał się na układy i nie bawił się w kalkulacje, tak z Aston Villą i AZ zagrać powinien po swojemu i na własnych zasadach, niezależnie od przesuwających się zielonych i czerwonych strzałek w wirtualnej tabeli grupowej.

Angielskie inspiracje Runjaicia. W Tottenhamie widział Legię, chce grać wysoko jak Aston Villa

Reklama

Urwanie tego upragnionego punktu z Aston Villą na wyjeździe w Anglii będzie jednak zadaniem niebywale trudnym. The Villans nieprzypadkowo zajmują aktualnie czwarte miejsce w mocarnej Premier League. Zgromadzili tyle samo punktów, ile Liverpool, zaledwie punkt mniej niż Manchester City, i tylko dwa punkty tracą do liderującego Arsenalu. Od sensacyjnej porażki przy Łazienkowskiej pokonywali już chociażby Chelsea (1:0), Tottenham (2:1), Brighton (6:1) czy West Ham (4:1). Wygrali dziesięć z ostatnich dwunastu meczów.

Teoretycznie Legia nie ma prawa ponownie sprawić sensacji z Aston Villą. Ma swoje problemy. Ostatnio męczyła się z Lechem i Wartą. Wcale nie tak dawno przeżywała kryzys czterech porażek w pięciu spotkaniach. A mimo wszystko tak kapitalna jest ta Legia w tej edycji Ligi Konferencji, że jesteśmy o jej losy dziwnie spokojni.

Raków potrzebuje przemiany

Raków odbił się od Ligi Europy. Nie przeszedł też na razie – wbrew temu, co niektórzy twierdzą – do historii polskiego futbolu. Jego dobre momenty w meczach Atalantą, Sportingiem czy Sturmem zamykać można maksymalnie w kilkunastominutowych sekwencjach. Poza tym – okrutna bryndza, straszne męczarnie, raczej rozczarowanie.

Medaliki mają jednak wciąż szansę, żeby zająć trzecie miejsce w grupie i na wiosnę wylądować w Lidze Konferencji. Żeby tak się stało, przede wszystkim muszą przynajmniej dwoma bramkami pokonać Sturm. Wtedy zaś przed ostatnią kolejką wyprzedzą Austriaków. Z Atalantą i Sportingiem najpewniej oba zespołu przegrają, więc tym jednym zwycięstwem na Merkur Arenie będzie można zapewnić sobie przyzwoitość.

Obidziński: Zysk Rakowa z gry w Europie to okazja do reinwestycji w młodych zawodników

Do tego trzeba będzie się wysilić. Kluczem będzie umiejętność podjęcia ryzyka, z czym w tym sezonie Raków ewidentnie ma problemy na europejskich boiskach. Niestety, dwa gole też same się nie strzelą, a nie udało się to mistrzowi Polski ani z Kopenhagą, ani z Atalantą, ani ze Sportingiem, ani nawet ze Sturmem. „Nawet”, bo Sturm w tym całym zestawie jest ekipą zdecydowanie najsłabszą.

Reklama

W Sosnowcu był lepszy. Niby skończyło się 0:1, ale dublet skompletować mógł William Boving, sytuacje marnowali też Szymon Włodarczyk, Otar Kiteiszwili czy Alexander Prass. Nie oznacza to jednak, że Raków powinien czuć kompleks wobec Sturmu. Jeśli zagra na miarę swojego potencjału, scenariusz z wygraną dwoma golami będzie jak najbardziej prawdopodobny. A wtedy będzie można zacząć ostrzyć sobie zęby na emocjonującą wiosnę w Lidze Konferencji. 

Czytaj więcej o Rakowie i Legii:

Fot. Newspix

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
7
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Liga Europy

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
7
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

0 komentarzy

Loading...