Jose Kante przez kilka sezonów występował na polskich boiskach. Później wyruszył w fascynującą podróż po azjatyckich klubach, która właśnie dobiega końca. Napastnik Urawy Red Diamonds ogłosił dziś zakończenie kariery.
Reprezentant Gwinei ma w swoim CV trzy polskie kluby. Występował w barwach Górnika Zabrze, Wisły Płock i Legii Warszawa. Podczas gry na polskim podwórku mógł świętować dwa ważne triumfy. Ze stołecznym klubem zdobył dwa tytuły mistrza Polski. Jednak warto dodać, że od początku był postacią niejednoznaczną na naszych boiskach i taką też pozostał do momentu rozstania z Ekstraklasą. Z jednej strony widać było po nim dużą jakość w pewnych elementach, ale z drugiej co rusz przekonywaliśmy się, dlaczego nie stał się gwiazdą ligi. Łącznie rozegrał w Ekstraklasie 121 spotkań, strzelił 31 bramek i zaliczył 9 asyst.
Konflikt z Sa Pinto, jesień życia u Vukovicia, afera koszulkowa. Jak zapamiętamy Jose Kante?
Po odejściu z Legii Warszawa grał w Kazachstanie, Chinach i Japonii. Ostatnim klubem w jego profesjonalnej karierze jest Urawa Red Diamonds, z którą wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów. W swoim ostatnim sezonie rozegrał 23 mecze w lidze japońskiej i zdobył osiem bramek. Dziś Urawa wydała komunikat, w którym poinformowała, że Gwinejczyk zdecydował się zakończyć karierę.
ホセ カンテ選手(33歳)が2023シーズンをもちまして、現役を引退することになりました。
♦️カンテ コメントhttps://t.co/B7AtHdSufR#ホセカンテ #GraciasportodoJose #Exitosenelfuturo#urawareds #浦和レッズ #WeareREDS pic.twitter.com/28jC9V4Sy7
— 浦和レッズオフィシャル (@REDSOFFICIAL) November 27, 2023
***
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Lech nie odjeżdża pucharowiczom. Widzew był lepszy w Poznaniu
- Ruch już witał się z gąską, ale finalnie sfrajerzył
- Puszcza wyróżnia się na tle beniaminków tym, że chce się utrzymać
Fot. FotoPyk