Reklama

Walka Tysona Fury’ego z Oleksandrem Usykiem oficjalnie ogłoszona

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

16 listopada 2023, 20:31 • 3 min czytania 3 komentarze

Wszystko wskazuje na to, że 17 lutego 2024 roku dobiegnie końca telenowela pod tytułem „Czy doczekamy się pojedynku o unifikację tytułów w wadze ciężkiej?”. Wtedy bowiem Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) i Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) zmierzą się w Rijadzie o tytuły WBO, WBA, WBC oraz IBF. Jasne, ten pojedynek już kilka razy wykrzaczał się na poziomie negocjacji. Jednak dziś otrzymaliśmy jego oficjalne potwierdzenie. I to z obu stron, bowiem zarówno obóz Ukraińca jak i Brytyjczyka ogłosili to na zorganizowanej w tym celu konferencji prasowej.

Walka Tysona Fury’ego z Oleksandrem Usykiem oficjalnie ogłoszona

Przypomnijmy, że pierwotnie w zamyśle szejków z Arabii Saudyjskiej było zorganizowanie mini-turnieju bądź gali, na której poza wymienioną walką wieczoru, wystąpiliby także Anthony Joshua (26-3, 23 KO) i Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO). Wydarzenie to miało odbyć się 23 grudnia i… do niego dojdzie, jednak w nieco zmienionej formie. AJ oraz Bronze Bomber zawalczą dzień przed wigilią, lecz nie ze sobą, a po prostu w ramach jednej gali. Dodajmy, że gali bardzo mocno obsadzonej, gdyż pojedynki o mistrzowskie pasy stoczą tam Dmitrij Biwoł (21-0, 11 KO) w półciężkiej, oraz Jai Opetaia (23-0, 18 KO) w cruiser.

Dlaczego zatem w grudniu nie zobaczymy Fury’ego z Usykiem? Wszystko przez pojedynek Króla Cyganów z Francisem Ngannou (0-1). Walka, która dla mistrza świata federacji WBC miała być spacerkiem, okazała się prawdziwym wyzwaniem. Były czempion królewskiej dywizji w UFC postawił mu niesłychanie ciężkie warunki, a nawet zdołał położyć na deskach. Fury ostatecznie zwyciężył niejednogłośnie na punkty (95-94, 96-93, 94-95). Jednak jasnym stało się, że tocząc tak ciężki bój w ostatnich dniach października, Tyson nie wyrobi się z dojściem do odpowiedniej dyspozycji na przedświąteczny termin.

SPRAWDŹ: PROMOCJA W FUKSIARZ.PL DLA NOWYCH GRACZY. 100% BEZ RYZYKA DO 300 ZŁ

Na szczęście jednak, co się odwlecze, to nie uciecze. I bardzo dobrze, bo na tę walkę czekamy już ciut za długo. A na niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej – jeszcze dłużej. Ostatnim takim pięściarzem był Lennox Lewis, jednak legendarny The Lion zunifikował tytuły w 1999 roku, zatem jeszcze w erze trzech pasów. Brytyjczyk i Ukrainiec jako pierwsi będą mieli okazję zgarnąć pasy czterech federacji.

Reklama

– Zestawmy ich ze sobą i zobaczymy, kto jest najlepszy. Wierzę, że wiem,kto jest najlepszy, ale jestem pewien, że druga strona myśli w podobny sposób o swoim człowieku – powiedział promotor Tysona Fury’ego Frank Warren.

Jego podopieczny zwracając się bezpośrednio do rywala zachował nieco mniej dyplomacji: – Zaliczysz dechy, skurwysynu! Ty miękka parówo! Uciekający króliku! Nie możesz mnie pokonać – krzyczał pięściarz z Wysp. – Nawet jeżeli pokonasz mnie we śnie, to lepiej się obudź i przeproś. Przy okazji, ukradłem ten tekst od Muhammada Alego, przepraszam.

– Mam zamiar przemówić na ringu. Przyjacielu, przestałeś już paplać? – odpowiadał spokojnie Usyk, który nie dawał się wplątać w trash talkowe gierki oponenta.

I była to dobra taktyka, bo w nich Ukrainiec (i chyba każdy pięściarz na świecie) w starciu z Furym przegrałby z kretesem. Ale czy taki sam wynik pojedynku zobaczymy 17 lutego na ringu w Rijadzie? Tego nie bylibyśmy pewni – zwłaszcza po walce Fury’ego z Ngannou.

Reklama

Jesteśmy natomiast przekonani, że ta walka przejdzie do historii boksu. Bo już na samą myśl o niej można poczuć dreszcz emocji. Oj tak, za trzy miesiące w wadze ciężkiej dojdzie do wielkich rzeczy.

Fot. YouTube

Czytaj więcej o boksie:

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Boks

Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
26
Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]
Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
15
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
31
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

3 komentarze

Loading...