Wszystko wskazuje na to, że jego “przedwczesna” porażka w turnieju w Tokio była tylko wypadkiem przy pracy. Hubert Hurkacz wciąż jest bowiem w wysokiej formie. Dziś bez większych problemów pokonał Jana-Lennarda Struffa i awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Bazylei.
Struff to 27. zawodnik światowego rankingu, który na pewno nie należy do najłatwiejszych przeciwników. W środę nie miał jednak większych szans z Hurkaczem. Polak oddał mu łącznie tylko pięć gemów, a przy swoich podaniach był zazwyczaj kompletnie nieuchwytny dla Niemca.
To drugie zwycięstwo “Hubiego” na kortach w Bazylei, bo wcześniej pokonał Dusana Lajovicia. Kto będzie natomiast jego kolejnym rywalem? Zwycięzca meczu Alex De Minaur – Tallon Griekspoor. Warty podkreślenia jest też fakt, że w szwajcarskim turnieju nie grają Novak Djoković czy Carlos Alcaraz. W tej sytuacji najwyższej rozstawionym tenisistą został Holger Rune. Hurkacz ma zatem idealną okazję, aby pokusić się o zwycięstwo w kolejnym w ostatnich tygodniach turnieju – przypomnijmy, że w październiku wygrał już zawody w Szanghaju.
Każda wygrana Huberta jest oczywiście na wagę złota. W obecnym momencie polski tenisista zbiera punkty, aby załapać się do kończącego sezon ATP Finals.
Hubert Hurkacz – Jan-Lennard Struff 6:1, 6:4
Fot. Newspix.pl