W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej, Wojciech Szczęsny odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące spotkania z Wyspami Owczymi, nastawienia przed meczem z Mołdawią oraz swojej niedalekiej przyszłości. Co ważne, 33-latek podkreślił, że (w przypadku awansu) przyszłoroczne mistrzostwa Europy będą ostatnią dużą imprezą, w jakiej weźmie udział w barwach narodowych.
Konferencja prasowa rozpoczęła SI ę jednak od zupełnie innego wątku, a także… mocnego cytatu.
– Pierwsze skojarzenie ze słowem „Mołdawia„? Wstyd – stwierdził golkiper Juventusu, który podczas dzisiejszego spotkania z mediami nie gryzł się w język.
– Najważniejsze jest jednak to, że mamy w tej chwili wszystko w swoich rękach i tylko od nas zależy, czy pojedziemy na EURO… chociaż cały czas uważam, że tymi eliminacjami nie zasłużyliśmy sobie na awans. Sytuacja jest taka, jaka jest, i trzeba to wykorzystać.
– Co do nowych twarzy w kadrze: nie oczekuję, żeby piłkarze, którzy dwa dni temu debiutowali w barwach narodowych, nagle brali się za „liderowanie”. Najważniejsze jest to, żeby dobrze wprowadzili się do tej drużyny. Obowiązkiem starszych, doświadczonych piłkarzy jest natomiast pomoc.
Tuż przed wyjściem na trening, Szczęsny określił również swój moment pożegnania z kadrą:
– Chciałbym zapracować na to, żeby pojechać na swoją ostatnią dużą imprezę w barwach narodowych. To jest dla mnie w tym momencie najważniejsze.
[avatar size=”original” align=”center” link=”
Wojciech Szczęsny zadeklarował, że w przypadku awansu na EURO 2024 będzie to jego ostatni wielki turniej z kadrą 🇵🇱 pic.twitter.com/LwCGxuQljE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 14, 2023
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Reprezentant też człowiek
- Bez przewagi liczebnej były problemy. Zieliński i Albańczycy dali nadzieję
- Probierz rozpoczął kadencję od zwycięstwa. Jego dwunastu poprzednikom się to nie udało
- Coś pozytywnego: znów wszystko zależy od nas
- Nie wrócą tylko z pocztówką. Jak Polska przejęła Wyspy Owcze [REPORTAŻ]
Fot. Newspix