PGMOL, czyli angielska organizacja sędziowska wydała szokujące oświadczenie, w którym przyznaje się do popełnienia karygodnego błędu w meczu Tottenham – Liverpool – nie uznano prawidłowo zdobytego gola.
Liverpool w dramatycznych okolicznościach przegrał mecz 1:2 z Tottenhamem. The Reds kończyli spotkanie w „dziewiątkę”, a gol na wagę zwycięstwa dla „Kogutów” padł w ostatniej minucie doliczonego czasu gry i był to niefortunny samobój Joela Matipa.
A mógł ten mecz zupełnie inaczej się potoczyć, gdyby w 34. minucie sędzia Simon Hooper uznałby gola zdobytego Luisa Diaza. Na wozie VAR uznano, że Kolumbijczyk był na spalonym. Jednak patrząc na powtórki, można mieć spore wątpliwości, co też potwierdziła angielska organizacja sędziowska w oświadzceniu, przyznając się do błędu.
Luis Díaz had a goal chalked off by VAR. @richardajkeys and Andy Gray take a closer look… #beINPL #TOTLIV pic.twitter.com/cDSpws1YrY
— beIN SPORTS (@beINSPORTS_EN) September 30, 2023
– PGMOL przyznaje, że w pierwszej połowie meczu Tottenham – Liverpool doszło do poważnego błędu ludzkiego. Gol Luisa Diaza nie został uznany ze względu na spalony. Był to wyraźny i oczywisty błąd, który powinien zakończyć się uznaniem gola po interwencji VAR, jednak VAR nie interweniował – czytamy w oświadczeniu.
To nie jest błąd jednej osoby, bo VAR to zespół i tym bardziej jest to szokujące, tym trudniejsze jest to do wytłumaczenia.
Ale wytłumaczenia (oraz konsekwencje) są potrzebne jak najszybciej, nawet jeśli niespecjalnie pomogą. pic.twitter.com/fba5NdzvTj
— Michał Zachodny (@mzachodny) September 30, 2023
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- The Reds czerwieńsi niż zwykle. Tottenham wbił Liverpoolowi nóż w serce
- Rudzki: Tottenham ma swojego Teda Lasso. Czy to będzie serial z happy endem?
- Mamy taką Chelsea, jaką mamy
- Jak Jadon Sancho rujnuje sobie karierę
Fot. Newspix