Reklama

Czy Lewandowski podtrzyma dobrą passę? Zapowiadamy i typujemy 7. kolejkę LaLiga z Fuksiarz.pl

fuksiarz.pl

Autor:fuksiarz.pl

26 września 2023, 17:59 • 6 min czytania 0 komentarzy

Po zaledwie jednym dniu przerwy, LaLiga wraca do naszych domów z kolejną serią spotkań. Rozgrywane meczów w tak krótkim odstępie czasu może być dla wielu drużyn sporym wyzwaniem. Kto poradzi sobie z nim najlepiej? Wraz z naszym stałym partnerem – ekipą Fuksiarz.pl – postaramy się znaleźć odpowiedź na to pytanie. Do dzieła!

Czy Lewandowski podtrzyma dobrą passę? Zapowiadamy i typujemy 7. kolejkę LaLiga z Fuksiarz.pl

Zanim przejdziemy jednak do zapowiedzi 7. kolejki ligi hiszpańskiej, warto zapoznać się z wyjątkową ofertą Fuksiarza dla nowych graczy, a mianowicie zwrot 500 zł bez obrotu przy spełnieniu kilku warunków i DARMOWY zakład 20 zł na wydarzenia związane z meczami LaLiga. Stali gracze mogą natomiast liczyć na Cashback bez limitu na zakłady związane z rywalizacją w LaLiga. Pamiętajcie również, że za każdy przegrany kupon można zgarnąć nawet do 200 zł zwrotu. Co więcej, można odebrać także nawet do 50% postawionej stawki (procent zwrotu zależy od liczby meczów na kuponie). To się dopiero nazywa promocja…

Hit kolejki: Valencia – Real Sociedad

Nie ukrywamy – jest to typ dla piłkarskich hipsterów. Wszak zarówno goście, jak i gospodarze nie należą do umownej „wielkiej trójki” LaLiga. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, iż jest to najbardziej wyrównane starcie w siódmej serii gier. Valencia zajmuje obecnie szóste miejsce w ligowej tabeli, z dziesięcioma oczkami na koncie. Real Sociedad plasuje się natomiast na ósmy miejscu, z dziesięcioma punktami.

Ekipa Imanola Alguacila preferuje jednak znacznie bardziej otwarty futbol, nastawiony na ofensywę i kompaktowe ataki skrzydłami. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest ostatnie starcie biało-niebieskich z Getafe. Szaleńcza rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:3, co było drugim najwyższym rezultatem szóstej serii gier. Za Realem Sociedad stoi także dużo większe doświadczenie. Obecna ekipa Valencii przeszła w ostatnim czasie sporą przebudowę, co może odbić się czkawką w kluczowych momentach sezonu. Możliwe, że nawet już jutro. Poprzednie starcia wspomnianych ekip są jednak zazwyczaj bardzo wyrównane i często kończą się remisem (aż 6/10 ostatnich przypadków).

Lista i analiza meczów:

  • Sevilla – Almeria (wtorek 19:00) – dzisiejszy wieczór warto zarezerwować sobie właśnie na to starcie. Szczególnie, że będzie to dobry przedsmak meczu obecnego lidera rozgrywek – Barcelony. Dlaczego jednak tak chwalimy to spotkanie? W ostatnich dziesięciu meczach między tymi drużynami nie padł jeszcze ani jeden remis. Zawsze byliśmy świadkami bramek, często powiązanych ze sporymi emocjami. Nic, tylko oglądać. Szczególnie, że na tym etapie sezonu oba zespoły potrzebują przełamania – i to jak najszybciej. Przypominamy, że Sevilla zajmuje obecnie siedemnaste, a Almeria 20. miejsce w stawce.
  • Mallorca – Barcelona (wtorek 21:30) – czysto teoretycznie: to powinien być spacerek. Barcelona nie straciła punktów z Mallorką od dwunastu spotkań. Co więcej, w jednym z nich Robert Lewandowski zdobył fenomenalną bramkę. Polak oszukał obrońcę, przerzucając piłkę na prawą nogę, a następnie oddał precyzyjny strzał w kierunku dalszego słupka. Mamy szczerą nadzieję, że teraz będzie podobnie. Szczególnie, że defensywa Mallorki przeżywa w ostatnim czasie spory kryzys (o czym świadczy porażka 3:5 z Gironą).
  • Athletic Bilbao – Getafe (środa 19:00) – oj, zdecydowanie nie zazdrościmy pracy sędziemu tego spotkania. Pan Isidro Diaz de Mera będzie miał naprawdę dużo roboty. Po dwóch stronach barykady staną bowiem dwie ambitne, ale również agresywnie grające zespoły. Pod względem czysto piłkarskim, faworytem zdaje się być ekipa Ernesto Valverde – szczególnie, że nie przegrała ostatnich pięciu ligowych meczów.
  • Real Madryt – Las Palmas (środa 19:00) – ostrzegamy, to może być mecz, w którym nie zobaczymy gradu bramek. Podczas gdy największą gwiazda ofensywy „Królewskich” – Vinicius – dopiero wraca do optymalnej dyspozycji, atak Las Palmas… wciąż szuka swojej recepty na sukces. Drużyna trenera Garcii Pimenty posiada statystycznie najgorszą linię ofensywy w lidze, co nie zwiastuje niczego dobrego w starciu z wicemistrzami Hiszpanii. Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna – kto wie, może goście powtórzą satysfakcjonujący wynik z 2016 (2:2) lub 2017 roku (3:3)?
  • Villarreal – Girona (środa 19:00) – starcie odwróconych ról. Z jednej strony, Villarreal jest dla drużyny gości bardzo niewygodną ekipą – „Żółta Łódź podwodna” nie przegrała bowiem z Gironą od pięciu spotkań. Z drugiej zaś strony, drużyna Michela może się pochwalić najwyższą średnią bramek na mecz (aż 2,7)! Tym razem wcale nie będzie jednak łatwo o gole. Nowy trener Villarrealu – Pacheta (którego polscy kibice mogą kojarzyć z pracy w Koronie Kielce) rozpoczął przebudowę swojej nowej drużyny właśnie od defensywy.
  • Cadiz – Rayo Vallecano (środa 21:30) – mecz klasy średniej, który może dostarczyć nam wiele emocji oraz spektakularnych parada bramkarskich. Zarówno Jeremias Ledesma, jak i Stole Dimitrievski (posiadający obecnie najwyższą średnią udanych interwencji na mecz w całej lidze) są niezwykle pewnymi punktami swoich drużyn. Nie raz ratowali je przed utratą bramki, często pomagając w utrzymaniu korzystnych rezultatów. Tym razem, któryś z nich zapewne będzie musiał jednak skapitulować. Patrząc na poprzednie starcia Cadiz z Rayo wynik 0:0 jest niezbyt prawdopodobny. Szczególnie, że wygrana może pozwolić jednej ze wspomnianych drużyn na – przynajmniej chwilowy – awans do strefy pucharowej.
  • Valencia – Real Sociedad (środa 21:30) – naszym zdaniem najciekawsze starcie 7. kolejki La Liga. Nieco wyżej znajdziecie jego szerszy opis.
  • Celta Vigo – Deportivo Alaves (czwartek 19:00) – rywalizacja u dołu tabeli, która może okazać się ważna w kontekście późniejszej walki o utrzymanie. Głównym celem zarówno Celty, jak i Deportivo jest bowiem pozostanie w lidze na kolejny sezon. I to jak najmniejszym kosztem. Jak na ten moment, sztuka ta lepiej wychodzi… tegorocznemu beniaminkowi. Alaves zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli, podczas gdy Celta walczy o opuszczenie strefy spadkowej. Zdecydowanie nie pomógł w tym jednak mecz w poprzedniej kolejce ligowej. To właśnie wtedy, ekipa Rafaela Beniteza prowadziła z Barceloną już 2:0, aby w końcówce stracić trzy bramki w dziesięć minut.
  • Granada – Real Betis (czwartek 19:00) – starcia dwóch drużyn w kryzysie. Podczas gdy Granada nie utrzymała czystego konta ani razu w ośmiu ostatnich meczach, Real Betis cierpi na nieskuteczność w meczach wyjazdowych. W bezpośrednim starciu ktoś będzie się musiał jednak przełamać – to pewniak. Zdecydowanie większe szanse ma na to Betis, który imponuje szeroką kadrą oraz potencjałem ofensywnym. Ta maszyna w końcu ruszy. Pytanie tylko kiedy.
  • Osasuna – Atletico Madryt (czwartek 21:30) – mecz z wyraźny faworytem w postaci ekipy Diego Simeone. Pokonanie Realu Madryt w derbach dało graczom Atletico sporą dawkę motywacji. Szczególnie, że ich najbliższym rywalem będzie Osasuna, która w tym sezonie zajmuje spokojne, bezpieczne miejsce w środku stawki. Będziemy jednak mocno zdziwieni, jeżeli była drużyna Jana Urbana postawi się swojemu rywalowi. W ostatnich dziesięciu starciach między obiema drużynami, Atletico nie podniosło bowiem ani jednej porażki.

Typy redaktorów Weszło:

Szełęga: W tym tygodniu na grubo. Według mojego przeczucia zarówno Barcelona, jak i Sevilla pewnie wygrają swoje ligowe starcia. Nieco więcej kłopotów może mieć natomiast Real Madryt, który według mnie wygra z Las Palmas skromnie – jedynie 1:0. Zdecydowanie warto rozważyć również na swoim kuponie obecność meczów Villarreal – Girona (w tym przypadku postawiliśmy na to, że obie drużyny strzelą gola) oraz Athletic Bilbao – Getafe (tutaj może być naprawdę gorąco, więc stawiamy, że sędzia pokaże więcej niż 5,5 kartek). Kursy na Fuksiarz.pl są naprawdę zachęcające, więc warto korzystać!

Fabisiak: Robert Lewandowski i Barcelona są ostatnio zdecydowanie na fali wznoszącej, więc nie będą mieli najmniejszych problemów z pokonaniem kiepskiej w tym sezonie Mallorki. Z kolei Real ostatnio nie zachwyca, a przyjdzie mu się zmierzyć z najlepszą obroną w lidze obok Athletiku Bilbao. Jedną bramkę wcisną, ale raczej nie więcej.

 

 

 

Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Fuksiarz

Komentarze

0 komentarzy

Loading...