Menedżer Manchesteru City Pep Guardiola nie ukrywał złości po spotkaniu z Nottingham Forest. Pomimo zwycięstwa 2:0, kataloński trener szczególnie narzekał na jednego ze swoich podopiecznych – Rodriego.
– Jestem na niego wściekły. Nie lubię grać w osłabieniu z powodu naszych błędów. Mówiłem w przerwie: “Chłopaki, bądźcie ostrożni. Mamy komfortową sytuację, opanujcie emocje”. Niestety Rodri tego nie zrobił. Mam nadzieję, że czegoś go to nauczy – powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z Nottingham Forest Pep Guardiola, menedżer Manchesteru City.
Rodri wyleciał z boiska z czerwoną kartką już na początku drugiej połowy. Obywatele prowadzili wtedy 2:0 i taki wynik dowieźli do końca, ale mimo hiszpański pomocnik i tak otrzymał burę od swojego trenera. Z powodu wykluczenia 27-latek będzie pauzował w najbliższych ligowych spotkaniach, w tym w prestiżowym z Arsenalem.
– Rodri to niesamowity zawodnik, ale lepiej powinien kontrolować emocje. Sztuka polega właśnie na tym. Ja tego nie robię, ale nie gram – dodał poddenerwowany Guardiola.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Jak Jadon Sancho rujnuje sobie karierę
- „Byłam jego więźniem”. Wszystkie demony Antony’ego
- Rudzki: Aston Villa, czyli złoty dotyk Unaia Emery’ego
Fot. Newspix