Mateusz Wieteska z korzystnej strony pokazał się w rywalizacji Cagliari z Udinese, tyle że na koniec… wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
To słodko-gorzka niedziela dla reprezentanta Polski.
Słodka, bo Wieteska w drugim występie w Serie A spisywał się dobrze i bardzo długo był pewnym punktem defensywy Casteddu. Tym razem zagrał jako prawy stoper w ustawieniu 3-5-2, a nie jako jeden z duetu w 4-4-2, ale nie zawiódł. Zanotował cztery odbiory, sześć wybić, wygrał pięć z ośmiu pojedynków stoczonych na ziemi oraz dwa z trzech w powietrzu. Aż do 95. minuty trudno było się przyczepić do postawy Polaka.
Gorzka, bo jednak na końcu, w doliczonym czasie został ukarany drugą żółtą kartką i wyleciał z murawy.
Ta sytuacja już nie wpłynęła na zmianę wyniku – Cagliari zremisowało z Udinese 0:0.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wieteska: Byłem wkurzony tym, jak ludzie mnie postrzegają
- Wyspa duchów i skazańców wraca na salony. Cagliari w Serie A
- Pochwała solidności. Wieteska dał sobie radę w Ligue 1
foto. FotoPyk