Kacper Tobiasz był jednym z czwartkowych bohaterów Legii Warszawa w meczu z Midtjylland. Formę utrzymał w niedzielę z Widzewem Łódź, najpierw broniąc groźne uderzenie z głowy, a po chwili notując asystę przy trafieniu Ernesta Muciego.
Od początku sezonu dyspozycja Kacpra Tobiasza była poddawana pod wątpliwość. Bramkarz stracił pewność siebie, popełniał proste błędy i brakowało mu zdecydowania w wyjściach z bramki. Postrzeganie młodzieżowego golkipera zmieniło się po czwartkowym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. W serii rzutów karnych obronił uderzenie Stefana Gartenmanna, wprowadzając Legię do fazy grupowej. Formę utrzymał również w niedzielnym starciu z Widzewem Łódź.
Na początku meczu musiał stanąć przed trudnym zadaniem. Najpierw obronił trudne uderzenie głową z Mato Milosa, a chwilę później po zabezpieczeniu bramki przed rzutem rożnym świetnie uruchomił kontratak Wojskowych dalekim i celnym wybiciem. Do jego zagrania dobiegł Ernest Muci i precyzyjnym uderzeniem pokonał Henricha Ravasa, dając prowadzenie Legii.
JEST GOL DLA LEGII! Ernest Muci wykorzystał gapiostwo obrońców @RTS_Widzew_Lodz i dał prowadzenie gospodarzom ⚽
📺 Mecz możecie oglądać w CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/o10GPCJc01
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 3, 2023
WIĘCEJ O LEGII:
- Polska tańczyła jak Takesure Chinyama
- Legio, zamknij okno z przytupem
- Supermoc Legii Warszawa? Serie rzutów karnych
Fot. Newspix