Pep Guardiola nie będzie mógł poprowadzić Manchesteru City w kilku najbliższych spotkaniach. Nie jest to jednak pokłosie jakiejś kary, a operacji, którą szkoleniowiec przeszedł dzisiaj w Barcelonie.
Klub informował już wcześniej o problemach zdrowotnych trenera, ale szczegóły dotyczące leczenia przekazał dopiero we wtorek, już po interwencji lekarskiej. Z oficjalnego komunikatu Manchesteru City wynika, że Guardiola już od dłuższego czasu narzekał na silny ból pleców. Z tego powodu we wtorek poleciał do Barcelony, gdzie poddał się operacji, która została przeprowadzona przez dr Mireię Illuecę.
Teraz Guardiola będzie musiał przejść rehabilitację, więc na jakiś czas pozostanie w Katalonii. W tym czasie jego obowiązku w klubie przejmie asystent Juanma Lillo. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ile to potrwa, ale powrót planowany jest na wrześniową przerwę reprezentacyjną. Oznaczałoby to, że trener opuści co najmniej dwa spotkania ligowe – z Sheffield United i Fulham.
Mistrzowie Anglii mają już za sobą cztery oficjalne mecze w tym sezonie. Odnieśli dwa zwycięstwa w lidze i pokonali Sevillę w finale Superpucharu Europy. Przegrali tylko z Arsenalem w meczu o Tarczę Wspólnoty.
Czytaj więcej na Weszło:
- Dawid Nowak: Stres zabierał mi tlen. Myślałem, że zawodzę pół Polski
- Duńskie kluby – nasi prześladowcy w europejskich pucharach
- Wisła Kraków w kryzysie. Analizujemy problemy zespołu Radosława Sobolewskiego
Fot. Newspix