Liczyliśmy w rzucie młotem na złoto, a do tego dwa medale. Dostaliśmy jeden i to srebrny. Trudno jednak powiedzieć, by nasi młociarze zawiedli. Obaj dorzucili w końcu do 80 metrów. Ostatecznie Wojciech Nowicki był drugi, a Paweł Fajdek czwarty.
Najlepszy rzut Nowickiego to 81.02 m z czwartej kolejki. Najsłabszy – 78.94 m. Polak był w naprawdę dobrej formie, ale trafił się dziś na stadionie niesamowity młody Kanadyjczyk, Ethan Katzberg. Dwukrotnie rzucał dziś dalej niż Polak, z czego to rzut z piątej kolejki – 81.25 m – okazał się najlepszym w całym konkursie.
Trzecie miejsce zajął reprezentant gospodarzy, Bence Halasz. To pierwszy medal Węgrów w organizowanych u nich mistrzostwach. Paweł Fajdek, który w pierwszej próbie rzucił równe 80 metrów z takim właśnie wynikiem skończył konkurs. Biorąc pod uwagę, że do tej pory jego najlepszy wynik w tym sezonie wynosił 78.10 m i tak trzeba oddać Pawłowi, że bardzo dobrze przygotował się na docelową imprezę.
Niestety, to nie wystarczyło do medalu. Fajdek nadal ma więc pięć złotych medali mistrzostw świata, a Nowicki od dziś pięć… różnego koloru. Trzykrotnie był na MŚ brązowy, dwa razy srebrny. Do uzupełnienia kolekcji brakuje mu już tylko złota. Polak podtrzymał też inną passę – z każdej seniorskiej imprezy mistrzowskiej przywozi medal. Licząc ten najważniejsze (mistrzostwa świata, Europy i igrzyska olimpijskie) to już jego dziesiąty.
Ale by zdobyć brakujące złoto, będzie musiał poczekać co najmniej dwa lata.
Fot. Newspix