Górnik Zabrze na początku tego sezonu jest jedną z najsłabszych drużyn Ekstraklasy. Tydzień temu zespół Jana Urbana przegrał z Radomiakiem, wczoraj poniósł porażkę w meczu z Wartą Poznań.
Nie tak kibice Górnika wyobrażali sobie początek rozgrywek. Dwa mecze, zero punktów i zero bramek strzelonych. Po wczorajszej porażce z Wartą głos zabrał Jan Urban, który problem widzi przede wszystkim w niewystarczającej liczbie transferów. Na konferencji pomeczowej doświadczony szkoleniowiec powiedział:
– Wprowadzamy nowych zawodników, ale nie mamy szczęścia, bowiem dwóch jest kontuzjowanych, a Sebastian Musiolik nie trenował przez dwa i pół miesiąca. Lawrence Ennali dziś nie pokazał tej gry, na jaką go stać. Jeśli taka jest sytuacja, to wychodzi na to, że gramy z zawodnikami z tamtego sezonu, a przecież wielu piłkarzy od nas odeszło. Czekamy na transfery i na powrót kontuzjowanych piłkarzy. Wtedy będzie rywalizacja, a na razie jej brakuje.
Trener Górnika przyznał też, że nie był zaskoczony przebiegiem spotkania z Wartą:
– Wiedzieliśmy, że tak ten mecz będzie wyglądał, przekazaliśmy to zawodnikom i generalnie wszystko się sprawdziło. Warta gra zupełnie inaczej niż w tamtym roku, szuka bezpośredniej drogi do bramki, gra długimi piłkami, mocną stroną są stałe fragmenty gry i wyrzuty z autu. Poznaniacy w pierwszej połowie nie stworzyli sytuacji i gdyby nie ten rzut karny, do przerwy byłoby 0:0. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, długo rozgrywaliśmy, przenosiliśmy akcje z jednej strony na drugą. W drugiej połowie spotkanie wyglądało podobnie. Trudno było rozmontować defensywę Wartę atakiem pozycyjnym. Brakuje nam jakości w ofensywie, musimy więcej stwarzać sytuacji bramkowych, a dziś mieliśmy dwie, może trzy okazje.
Kolejny mecz zespół z Zabrza rozegra u siebie. Rywalem Górnika będzie Piast Gliwice. Spotkanie odbędzie się w sobotę i jego start zaplanowano na godzinę 17:30.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIM FUTBOLU:
- Antonik i Michalik show, Miedź liderem
- Oby każdy przeżył taki jubileusz jak Waldemar Fornalik
- Tęsknoty nie będzie. Carlitos odchodzi z Legii na tarczy
Fot. Newspix.pl