W styczniu Ilkay Durmus przedłużył kontrakt z Lechią Gdańsk do 30 czerwca 2026 roku. Maciej Słomiński z “Interii” informuje, że Turek rozwiązał umowę z “biało-zielonymi” z winy klubu i nie zobaczymy go w sobotnim meczu z Chrobrym Głogów inaugurującym nowy sezon I ligi.
Durmus rozwiązał kontrakt z winy Lechii Gdańsk, gdyż ta zalega mu z płatnościami. I teraz pomocnik będzie dochodził należnych mu środków z umowy, która miała być ważna do końca czerwca 2026 roku. Ostatnio “Biało-zieloni” szczycili się pozyskaniem wicekróla strzelców ubiegłego sezonu I ligi Luisa Fernandeza.
Oczekiwaniom kontraktowym Hiszpana nie zdołały sprostać kluby ekstraklasowe i drużyna z Arabii Saudyjskiej, a Lechia już tak? Tym ruchem gdańszczanie chcieli pokazać, że mogą pozwolić sobie na duże nazwiska i są w stanie szybko wrócić do Ekstraklasy. Stać gdański klub na Fernandeza, ale już nie stać na to, żeby płacić Durmusowi należne mu pieniądze z kontraktu? Paradoks Lechii Gdańsk.
Kilka dni temu jeden z kibiców pytał tutaj co się dzieje z Ilkayem Durmusem – no więc rozwiązał kontrakt z winy Lechii Gdańsk i będzie mu trzeba płacić kontrakt, który jest ważny do 30 czerwca 2026 r. @SportINTERIA https://t.co/e929vvSMl1
— Magic Slominski (@MaciejSlominski) July 18, 2023
Ostatnio w Lechii doszło do zmian właścicielskich. Fundusz MADA rodem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich stoi na czele gdańskiego klubu, ale nie zdołał jeszcze posprzątać zastanego bałaganu. Nowy sezon I ligi rusza już w ten weekend. Lechia pozyskała tylko jednego piłkarza, a straciła już kilkunastu. Nie wygląda to dobrze.
WIĘCEJ O LECHII GDAŃSK:
- Lechia Gdańsk nie przystąpiła do meczu piłkarskiego, ponieważ nie ma piłkarzy
- Szampany wystrzeliły, Lechia sprzedana. Co wiemy o nowym właścicielu?
Fot. newspix