Po dziewięciu latach Wojciech Lisowski będzie miał okazję zagrać w pierwszej drużynie Pogoni Szczecin. Przez ostatnie dwa sezony 31-letni obrońca występował w rezerwach “Portowców”. Był nawet kapitanem tego zespołu, a teraz trenuje u Jensa Gustafssona i podpisał nową umowę z klubem.
Aczkolwiek dalej ona będzie ważna do końca czerwca 2024 roku. Zmianom nie uległa długość kontraktu, ale inne zapisy związane z występami w pierwszej drużynie Pogoni. – Od moich ostatnich ekstraklasowych występów w granatowo-bordowych barwach minęło 9 lat, więc historia zatacza koło. Cieszę się, bo jestem „wychowany na Pogoni”. Jestem z Chociwla, 60 kilometrów od Szczecina i Pogoń zawsze była w sercu, jeździło się na mecze, a wszyscy chcieli grać w Dumie Pomorza – mówi w rozmowie z klubowymi mediami Lisowski.
❗️Wojciech Lisowski podpisał nową umowę z Pogonią Szczecin! 🖊️
Latem tego roku defensor, który w zeszłym sezonie był kapitanem drugiej drużyny, został dołączony do pierwszego zespołu.
Więcej 👉 https://t.co/QZKZM21Lcb
Gratulacje, Wojtek! 👏 pic.twitter.com/A9lWNU1u5j
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) June 26, 2023
Jeszcze kilka lat temu Lisowski miał opinię zawodnika, który jest przyzwoity na I ligę, ale za słaby na Ekstraklasę. Nigdy nie potrafił przebić się i zaistnieć w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć miał ku temu okazje w trzech różnych klubach – Piast Gliwice, Pogoń Szczecin i Stal Mielec. Do tej pory 31-latek w elicie wystąpił w dwunastu spotkaniach.
– Swoją postawą Wojtek zapracował na zaufanie. Dołącza do rywalizacji w środku obrony i od tej chwili oczywiście podlega ocenie sztabu szkoleniowego jak każdy inny zawodnik. Widzę, w jaki sposób ten piłkarz pracuje nad sobą, jak wciąż się rozwija oraz jak pomaga młodszym kolegom. Tylko od niego zależy, w jaki sposób wykorzysta tę szansę – zaznacza dyrektor sportowy Pogoni Dariusz Adamczuk.
Od lipca 2021 roku Lisowski jest związany z rezerwami Pogoni Szczecin, które występują w III lidze. Miniony sezon „Portowcy” zakończyli na 2. miejscu w tabeli tuż za Olimpią Grudziądz. Lisowski był kapitanem szczecińskich rezerw i niejednokrotnie pokazywał, że jest liderem tej ekipy. Nie tylko w defensywie, gdyż strzelił aż 9 goli i zaliczył 3 asysty, a grał głównie na środku obrony.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Wraca temat Czarnogórca. Znów może trafić do Widzewa
- „Chcemy brać Polaków, ale za dużo kosztują”. Czy takie tłumaczenia są wiarygodne?
- Pertkiewicz: Sprawa stadionu niepotrzebnie nabrzmiała aż do takich rozmiarów
Fot. Newspix