Krystian Bielik za pośrednictwem Instagrama przeprosił za wpis w mediach społecznościowych, gdzie w chamski sposób odpowiedział na zaczepkę jednego z internautów.
– Zabawa lalala – skomentował zdjęcie Kamila Grosickiego Krystian Bielik. W odpowiedzi otrzymał wpis od jednego z internautów, odnoszący się do porażki 2:3 z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024: – Zabawę to mieliście w Kiszyniowie, kopaczu. Pomocnik reprezentacji Polski niewiele myśląc, błyskawicznie odpowiedział na zaczepkę. – Zabawę to miałem z twoją matką na kwadracie -napisał w komentarzu.
I tak toczy się życie w mediach społecznościowych. Bielik zapomniał jednak, że jest osobą publiczną, reprezentującą Polskę w międzynarodowych rozgrywkach. Uświadomił to sobie dopiero po czasie, przepraszając kibiców za swój wpis.
– Przepraszam za mój wczorajszy komentarz wszystkich kibiców. Było to kompletnie niepotrzebne. Jest mi wstyd, nigdy nie powinno się to wydarzyć. Jako reprezentantowi Polski nie wypada mi pisać w taki sposób – wyjaśnił w relacji na Instagramie pomocnik reprezentacji Polski.
Przeprosiny się pojawiły, niesmak pozostał.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- „Nie ma chemii” między Santosem a kadrowiczami. Jest inaczej: nie ma jaj u tych drugich
- Robert, oddaj opaskę. Nie nadajesz się na kapitana
- Przyszli na Lewandowskiego, zobaczyli coś historycznego [REPORTAŻ Z MOŁDAWII]
Fot. Newspix