W Płocku trwa szok po spadku z Ekstraklasy. Zadaniem poukładania wszystkiego w nowych realiach zajmuje się najwyższy przedstawiciel właściciela klubu, czyli miasta, prezydent Płocka – Andrzej Nowakowski. Dziś spotkał się on z Pawłem Tomczykiem, który jest brany pod uwagę jako nowy dyrektor sportowy, a nie nowy prezes. Kluczowe decyzje personalne mają zapaść w przyszłym tygodniu.
Nadal nie wiadomo, kto od 1 lipca będzie nowym prezesem Wisły Płock. Paweł Tomczyk, który miał być faworytem do przejęcia tej funkcji, jest brany pod uwagę, ale do obsadzenia posady dyrektora sportowego, z której zwolniony został w poniedziałek Paweł Magdoń.
Tomczyk dyrektorem Wisły? Decyzja w przyszłym tygodniu
42-latek na podobnym stanowisku pracował w Rakowie Częstochowa (2020-21), a później był wicedyrektorem sportowym w Legii Warszawa (2021-22). Ostatnio łączył funkcję prezesa i szefa pionu sportowego w drugoligowym Motorze, skąd odszedł po głośnym konflikcie z trenerem lubelskiego klubu Goncalo Feio. Portugalski szkoleniowiec dopuścił się uderzenia go tacką na dokumenty, za co został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PZPN roczną dyskwalifikacją w zawieszeniu na dwa lata. Tomczyk początkowo przebywał na trzymiesięcznym zwolnieniu lekarskim, ale ostatecznie sam złożył wymówienie z pracy w Motorze.
Tomczyk o Feio: Całe moje życie zostało oplute [WYWIAD]
Na wczorajszej sesji Rady Miasta Płocka prezydent Nowakowski otwarcie mówił, że celem Wisły w sezonie 2023/24 będzie powrót do Ekstraklasy. Tomczyk miałby więc za zadanie wywalczyć powrót do najwyższej ligi.
Według naszych informacji dziś doszło do spotkania prezydenta Nowakowskiego z Tomczykiem, po którym wiadomo, że ten drugi ma być brany pod uwagę tylko do funkcji dyrektora sportowego. Panowie mieli sobie dać kilka dni na podjęcie decyzji o nawiązaniu współpracy. O tym czy Tomczyk będzie pracował w Wiśle, będzie wiadomo w przyszłym tygodniu.
W podobnym terminie ma być wybrany również nowy zarząd klubu. Ustaliliśmy, że prezydent Nowakowski ma się jeszcze spotkać z dwoma kandydatami na funkcję prezesa. Być może to właśnie oni stworzą dwuosobowy zarząd.
Na razie sprawami bieżącymi zajmuje się dotychczasowy prezes Tomasz Marzec, który w porozumieniu m.in. z trenerem Markiem Saganowskim podejmuje decyzje kadrowe, dotyczące odejść niektórych piłkarzy.
Wisła będzie miała problemy z licencją?
Płoccy kibice i część tamtejszych radnych dziwi się, że mimo spadku nadal na swojej funkcji jest dotychczasowy prezes – Tomasz Marzec. Jego odejściu jest już przesądzone, ale na ostatnim posiedzeniu rady nadzorczej Wisły nie został on odwołany z powodów formalnych – na posiedzeniu rady nie stawiło się osobiście dwóch członków. Poza tym pozostanie Marca na stanowisku ma pomóc w sprawnym działaniu klubu między sezonami i zapewnić ciągłość pracy. Wisła nie tylko musi podejmować decyzje kadrowe, ale również starać się o licencję na rozgrywki I ligi. Nie jest wcale przesądzone, że klub otrzyma ją bez problemów. Nafciarze otrzymali kilka tygodni temu licencję na występy w Ekstraklasie, ale wówczas w planie budżetowym przedstawiane były m.in. wpływy z Canal+ (minimum 7 mln zł), a tych po spadku nie będzie.
Nieoficjalnie mówi się, że dziurę budżetową będzie musiało łatać miasto. Stanie się tak jeżeli taką uchwałę przegłosują płoccy radni. Wydaje się to jedyne możliwe wyjście z sytuacji, bo w I lidze wpływy z tytułu praw medialnych to maksymalnie 1,1 mln zł. W tle toczyć się też będą rozmowy z dotychczasowym sponsorem strategicznym PKN Orlen o przedłużeniu współpracy. Obecna umowa klubu ze sponsorem dotyczyła świadczeń sponsoringowych, ale tylko na poziomie Ekstraklasy. Umowa będzie musiała być renegocjowana.
To wszystko pokazuje, że najbliższe dni w Płocku będą niezwykle gorące. Ważne decyzje dla przyszłości klubu będą zapadać przede wszystkim w miejskim ratuszu. Przed prezydentem Nowakowskim ważny czas, bo przecież na początku nowego sezonu będzie otwierany nowy stadion, za który miasto Płock zapłaciło 166 mln zł.
WIĘCEJ O WIŚLE PŁOCK:
- FC Spadkowicze, czyli dla kogo znajdzie się miejsce w Ekstraklasie
- Jakub Rzeźniczak odejdzie z Wisły Płock? Kusi go inny klub
- W Płocku spadają głowy. Wisła zwolni działaczy odpowiedzialnych za spadek
Fot. Newspix