Śląsk Wrocław zmierzy się w niedzielę z Miedzią Legnica. Jeżeli “Wojskowi” nie wygrają przed własną publicznością ze spadkowiczem, a Wisła Płock ogra Raków Częstochowa, podopieczni Jacka Magiery zlecą do I ligi.
Ekipa z Dolnego Śląska wygrała w tym sezonie osiem spotkań, ale ani razu dwóch z rzędu. – Dlaczego nie moglibyśmy ustabilizować formy? Nie mam pojęcia, teraz nie chcę wracać do tego, co było. To historia, ale przed nami dwie kolejki, w których możemy napisać nową. W dwóch ostatnich meczach zdobyliśmy cztery punkty i o tym chcę myśleć. Potrzebujemy pozytywnego myślenia, a nie zamartwiania się tym, co nie wyszło. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że zwycięska seria w końcówce jest niezbędna do zrealizowania celu – mówi w rozmowie z “TVP Sport” Petr Schwarz, podstawowy pomocnik Śląska.
Czy w klubie wierzą w utrzymanie? Na tę chwilę wrocławianie tracą dwa punkty do Wisły Płock. – Gdybym w to nie wierzył, nie byłoby sensu wychodzić na boisko i codziennie pracować na sto procent. Bardzo mocno liczę na to, że w ostatnich kolejkach uratujemy Ekstraklasę dla Śląska. Taki klub nie ma prawa znajdować się w takim miejscu, w jakim jest obecnie – odpowiada Czech.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- BĄK O LECHII: – KAŻDY W KLUBIE MUSI WZIĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SPADEK
- TRANSFEROWE PLANY WARTY POZNAŃ. CO Z GRZESIKIEM, SZMYTEM CZY IVANOVEM?
Fot. Newspix