Już dziś Roberto Firmino rozegra swój ostatni mecz na Anfield Road w barwach Liverpoolu. Dla brazylijskiego gracza to bardzo emocjonujący moment i koniec piękne ery okraszonej sukcesami.
Do Liverpoolu trafił osiem lat temu i bardzo szybko stał się ważnym piłkarzem „The Reds”. Zdobył z tym zespołem wszystkie najważniejsze trofea na krajowym podwórku. Do tego na arenie międzynarodowej dołożył triumfy w Lidze Mistrzów, Superpucharze UEFA i Klubowych Mistrzostwach Świata. Jednak jego kontrakt z tą drużyną dobiega końca i nie zostanie przedłużony.
Roberto Firmino przed meczem z Aston Villlą opowiedział o emocjach, jakie mu towarzyszą:
– Staram się skupić na meczu, który jest dla nas bardzo ważny. Po nim na pewno będę płakać. To emocjonalne wydarzenie dla mnie i mojej rodziny. Za czym będę tęsknił? Za wszystkim, za kolegami, klubem, kibicami. Kocham ich, bardzo mnie wspierali przez osiem lat. Jestem bardzo dumny z tego, co razem osiągnęliśmy. Czuję się zaszczycony, że Klopp i kibice nazywają mnie legendą. Bardzo ciężko pracowałem, żeby być w tym miejscu. Jestem szczęśliwy, że wiele osób uznaje mnie za swojego ulubionego zawodnika.
W tym sezonie Roberto Firmino rozegrał łącznie 33 spotkania w barwach Liverpoolu. Zdobył jedenaście bramek i zaliczył pięć asyst. Wartość rynkowa 32-letniego Brazylijczyka według portalu „Transfermarkt.de” wynosi 22 miliony euro.
Czytaj więcej o Premier League:
- Dlaczego Glazerowie jeszcze nie sprzedali Manchesteru United?
- Na przekór losowi i… właścicielowi. Sheffield United wraca na salony
- Jak strzela Erling Braut Haaland i dlaczego robi to tak dobrze?
Fot. Newspix