W tym sezonie Josue jest jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy. Kontrakt z Legią Warszawa obowiązuje go do końca czerwca tego roku. Portugalczyk nie podjął jeszcze decyzji, czy zostanie w tym klubie na dłużej. Dariusz Dziekanowski jest zdania, że Legia powinna pożegnać Josue.
Kapitan Legii rozegrał w tym sezonie – licząc wszystkie rozgrywki – 35 spotkań, a w nich strzelił 15 goli i zaliczył 8 asyst. Liczby mówią same za siebie. Portugalczyk jest centralną postacią „Wojskowych”. Gwiazdą ligi. Mimo to Dariusz Dziekanowski były piłkarz Legii Warszawa i były reprezentant Polski, a obecnie ekspert „Polsatu Sport” w felietonie dla „Sport.Interia.pl” wyraził swoje zdanie nt. Josue.
– W momencie, gdy przed Legią pojawiła się szansa dogonienia Rakowa, moim zdaniem kapitan nie stanął na wysokości zadania. Szybko okazało się, że król jest nagi i tak, jak szansa niespodziewanie się pojawiła, tak bardzo szybko się ulotniła serią trzech meczów ze stratą punktów. W tych meczach, gdy Legia potrzebowała piłkarza, który zrobi różnicę, Josue wtopił się w szare tło – uważa Dariusz Dziekanowski.
Josue we wrześniu skończy 33 lata. Dziekanowski zauważa, że Portugalczyk jest już wiekowym zawodnikiem i oferowanie mu bardzo wysokiego kontraktu, nie jest rozsądnym rozwiązaniem. – Nie wiadomo na jak długo starczyłoby Josue zdrowia i motywacji. A kominy płacowe mają to do siebie, że gdy najlepiej opłacany zawodnik nie daje drużynie wystarczająco dużo, adekwatnie do swoich zarobków, to w szatni pojawia się ferment.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Bartosz Slisz na jeden wieczór zmienił się w Kevina de Bruyne. A Legia zlała Jagę
- Legia szuka zawodników na co najmniej trzy pozycje. Czeka też na rozwój negocjacji z Josue i Mladenoviciem
- Mladenović o uderzeniu trzech rywali: – Takie rzeczy się zdarzają
Fot. Newspix