Reklama

Bernardo Silva: – Dlaczego mielibyśmy się bać Realu Madryt?

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

08 maja 2023, 14:06 • 2 min czytania 3 komentarze

Już jutro Real Madryt podejmie Manchester City w ramach pierwszego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów. Pomocnik The Citizens Bernardo Silva podkreślił, że nie boją „Królewskich”, bo ich głównym celem w tym sezonie jest wygranie tych rozgrywek.

Bernardo Silva: – Dlaczego mielibyśmy się bać Realu Madryt?

Te kluby ostatni raz mierzyły się ze sobą również w półfinale Ligi Mistrzów. „Królewscy” okazali się lepsi w dwumeczu 6:5, ale do wyłonienia finalisty była potrzebna dogrywka w drugim starciu na Santiago Bernabeu, gdzie zwycięskiego gola zdobył Karim Benzema.

Manchester City nigdy w swojej historii nie wygrał Ligi Mistrzów. – Mamy do nich dużo szacunku, ale ani trochę się ich nie boimy. Dlaczego mielibyśmy się ich bać? Postaramy się utrzymać formę, jaką budowaliśmy przez ostatnie dwa miesiące, by przyjechać z ogromną pewnością siebie i pokonać ich, zdając sobie jednocześnie sprawę, że nie bez powodu wygrali Ligę Mistrzów w poprzednim sezonie – zaznaczał Bernardo Silva w rozmowie z dziennikarzami po wygranym 2:1 meczu z Leeds United.

Manchester City w Premier League wygrał ostatnie dziesięć spotkań i jest na dobrej drodze, żeby sięgnąć po mistrzostwo Anglii. W tym momencie zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli i ma jeden punkt przewagi nad drugim Arsenalem. Aczkolwiek ta różnica może być jeszcze większa, gdy The Citizens wygrają zaległy mecz z Brighton. Ten sezon podopieczni Guardioli mogą zakończyć z trypletem. Są w półfinale Ligi Mistrzów, a w Pucharze Anglii dotarli do finału, gdzie 3 czerwca na Wembley powalczą o to trofeum z Manchesterem United.

– Liga Mistrzów naszym głównym celem? Nie będziemy kłamać. To zdecydowanie rozgrywki, których pragniemy, ponieważ to jedyne, których nie wygraliśmy. Ale mamy bardzo dobrą pozycję do walki o wszystkie trzy trofea. W finale FA Cup mamy derby, co jest cudowne dla naszych kibiców. Do tego Liga Mistrzów, którą bardzo pragniemy, oraz Premier League, która byłaby piątą w ciągu sześciu lat i przeszlibyśmy do historii – zaznacza Silva.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

tłumaczenie za: realmadryt.pl

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Ancelotti potwierdza. Klasyk bez ważnego piłkarza Realu

Patryk Stec
1
Ancelotti potwierdza. Klasyk bez ważnego piłkarza Realu
Anglia

Kiwior nie podniósł się z ławki, mimo urazu Calafioriego. Czy to jego koniec w Arsenalu?

Szymon Piórek
8
Kiwior nie podniósł się z ławki, mimo urazu Calafioriego. Czy to jego koniec w Arsenalu?

Liga Mistrzów

Anglia

Kiwior nie podniósł się z ławki, mimo urazu Calafioriego. Czy to jego koniec w Arsenalu?

Szymon Piórek
8
Kiwior nie podniósł się z ławki, mimo urazu Calafioriego. Czy to jego koniec w Arsenalu?
Liga Mistrzów

Trener Borussii Dortmund: Nie można mieć do przerwy tutaj lepszego wyniku

Patryk Stec
3
Trener Borussii Dortmund: Nie można mieć do przerwy tutaj lepszego wyniku

Komentarze

3 komentarze

Loading...