Reklama

Prezes Śląska: – Absolutnie nie chcę mówić o tym, że to wina trenerów

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

01 maja 2023, 22:39 • 3 min czytania 24 komentarzy

Śląsk Wrocław jest na dobrej drodze, żeby spaść z ligi. Do końca sezonu zostały jeszcze cztery kolejki, a WKS zajmuje 16. miejsce w ligowej tabeli i ma cztery punkty straty do bezpiecznej lokaty. Gościem “Ekstraklasy po godzinach” w “Canal + Sport” był Piotr Waśniewski prezes Śląska, który zmierzył się z pytaniami dot. aktualnej sytuacji klubu.

Prezes Śląska: – Absolutnie nie chcę mówić o tym, że to wina trenerów

Śląsk Wrocław jest zarządzany przez miasto Wrocław. Ma wielomilionowe długi, przepłaconych przeciętnych piłkarzy i do tego źle wygląda sportowo. Kto odpowiada za ten stan rzeczy? – Zawsze w sytuacji, kiedy występuje słabszy wynik sportowy w zestawieniu z zarobkami piłkarzy, mówimy o tym, że zarabiają za dużo. Gdybyśmy byli wyżej w tabeli te pensje byłyby standardowymi wynagrodzeniami. Śląsk w zeszłym sezonie uzyskał słaby wynik sportowy, zajmując pierwsze miejsce nad strefą spadkową, dzięki czemu uzyskaliśmy o 6 milionów mniejszy przychód z praw telewizyjnych względem wcześniejszego roku – mówił Waśniewski.

– Do kogo można mieć pretensje, gdy Śląsk osiąga takie wyniki przy takich nakładach finansowych? Potwierdza nam to, z czym mamy teraz do czynienia. Śląsk Wrocław z punktu widzenia zapewnionych warunków do osiągania odpowiednich wyników sportowych, są one odpowiednie. Należy się doszukiwać problemu po stronie sportowej, czyli potencjału, jakim Śląsk dysponuje – dodaje prezes Śląska Wrocław.

Reklama

Główną przyczyną słabszej dyspozycji Śląska Wrocław byli trenerzy, którzy tam pracowali w ostatnim czasie, patrz. Jacek Magiera, Piotr Tworek i Ivan Djurdjević? To oni nie wykorzystali potencjału klubu? – Nie, byłbym bardzo niesprawiedliwy wobec trenerów. I zaprzeczyłbym sam sobie, przywracając Jacka Magierę na stanowisko trenera. Mówię bardziej o tym, że patrząc przez pryzmat organizacji i klubu sportowego, warunków, w jakich pracuje pierwsza drużyna, nie za bardzo jestem w stanie dostrzec ograniczenia, które miałyby bezpośredni wpływ na wynik sportowy. Po stronie organizacji warunków pracy drużyny nie możemy doszukać się czegoś newralgicznego, dlatego patrzymy na sportowe aspekty. Aczkolwiek absolutnie nie chcę mówić o tym, że to wina trenerów, bo byłby to duży skrót myślowy – zaznacza.

Jak wygląda proces decyzyjny w Śląsku Wrocław, klubie, który należy do miasta? – Wszystkie decyzje, które podejmowane są w Śląsku Wrocław przez zarząd spółki, są objęte kodeksem spółek handlowych i ograniczeniami kompetencyjnymi nas jako zarządu i zwracanie się do władz rady nadzorczej o poszczególne zgody. Nie chciałbym w ten sposób przesuwać odpowiedzialności za wyniki sportowe. Bo za to odpowiada zarząd, rada nadzorcza, sztaby szkoleniowe i zawodnicy. Każdy z nas ma jakąś rolę – wyjaśnił Waśniewski.

Do kogo ma największe pretensje prezes Śląska? – Nie chciałbym być recenzentem klubu, w którym sam jestem prezesem. Byłoby to bardzo nieszczere i pozwalające mi uciekać od odpowiedzialności, ale jako prezes spółki i kibic Śląska, jeśli miałbym wskazać naszą największą słabość, wychodzi, że jest w pionie sportowym. Nie chcę tego dokładnie określać, bo drużyna i jej wyniki to efekt wielu czynników – podkreślił.

WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

24 komentarzy

Loading...