Juventus zaledwie zremisował na wyjeździe z Bologną 1:1 w spotkaniu 32. kolejki Serie A. Bramkę dla gości zdobył Arkadiusz Milik, który chwilę wcześniej w spektakularny sposób zmarnował rzut karny.
To był kolejny słaby występ Juventusu w tym sezonie. Bianconeri zdecydowanie nie byli lepszą drużyną niedzielnego meczu w Bolonii, ale stworzyli sobie więcej klarownych okazji do zdobycia bramki. Nie potrafili ich jednak wykorzystać, ale spora w tym zasługa Łukasza Skorupskiego, który bronił naprawdę fantastycznie. W pierwszej połowie udało mu się nawet zatrzymać strzał Arkadiusza Milika z rzutu karnego, choć w tym przypadku to bardziej napastnik się nie popisał.
Milikowi udało się jednak odkupić winy i w końcu pokonać kolegę z reprezentacji. Dokonał tego w 61. minucie, kiedy to przejął piłkę dość niefortunnie wybitą przez jednego z rywali. Polak uderzył z bez przyjęcia i nie dał szans Skorupskiemu.
🇵🇱 ARKADIUSZ MILIK TRAFIA DO SIATKI! ⚽️
Przełamanie reprezentanta Polski i Juventus FC wraca do gry na Stadio Renato Dall’Ara! 🔥
Zapraszamy do Eleven Sports 1! #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/XoNacHmaFA
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 30, 2023
Trafienie Milika nie dało jednak Juventusowi trzech punktów. Bramkę dla Bolonii zdobył w 10. minucie Riccardo Orsolini, który w przeciwieństwie do Polaka potrafił wykorzystać rzut karny,
Czytaj więcej o Serie A:
- Sztuka wojny Gasperiniego. Według jego pomysłów gra ćwierć Serie A
- Spezia i ucieczka przed piekłem. Odwiedziliśmy najbardziej polski klub we Włoszech [REPORTAŻ]
- Ruina i dzieło sztuki. Fiorentina – więzień Stadio Artemio Franchi [REPORTAŻ]
Fot. Newspix