Łukasz Skorupski wyszedł zwycięsko z bratobójczego pojedynku z Arkadiuszem Milikiem. Golkiper Bolonii obronił rzut karny wykonywany przez napastnika Juventusu, ale więcej emocji niż sama obrona wzbudziło dość „oryginalne” wykonanie jedenastki.
W niedzielny wieczór na Stadio Renato Dall’Ara rozgrywa się ostatnie spotkanie 32. kolejki Serie A. Bologna podejmuje w nim Juventus i wygląda na to, że może dojść do niespodzianki. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 10. minucie meczu, dzięki trafieniu Orsoliniego i nic nie wskazuje na to, żeby mieli łatwo je oddać, choć w pewnym momencie było blisko.
🇵🇱 ŁUKASZ SKORUPSKI BRONI RZUT KARNY ARKADIUSZA MILIKA! 🧐
„Takie uderzenia Skorupski broni z zamkniętymi oczami” 👀
Bologna FC prowadzi z Juventusem FC, a mecz trwa w Eleven Sports 1! ⚽️🔥 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/vxJK2W2wpv
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 30, 2023
W 29. minucie spotkania Jhon Lucumi faulował w polu karnym Arkadiusza Milika. Sędzia początkowo tego nie zauważył, ale dostał sygnał od wozu VAR i poszedł obejrzeć sytuację na monitorze. Po krótkiej analizie wskazał na jedenasty metr. Wtedy to do piłki podszedł sam poszkodowany i niestety przestrzelił. Polak wykonał dość dziwny nabieg na piłkę z komicznym podskokiem i uderzył dokładnie tak, jakby życzył sobie tego Skorupski. Golkiper Bolonii nie miał żadnego problemu z zatrzymaniem strzału kolegi z reprezentacji.
Ostatnią bramkę w Serie A Milik zdobył 22 stycznia w spotkaniu z Atalantą.
Czytaj więcej o Serie A:
- Sztuka wojny Gasperiniego. Według jego pomysłów gra ćwierć Serie A
- Spezia i ucieczka przed piekłem. Odwiedziliśmy najbardziej polski klub we Włoszech [REPORTAŻ]
- Ruina i dzieło sztuki. Fiorentina – więzień Stadio Artemio Franchi [REPORTAŻ]
Fot. Newspix