Kacper Przybyłko strzelił gola dla Chicago Fire w przegranym na wyjeździe meczu 1:2 z Atlantą United w ramach rozgrywek MLS. Dla Polaka to drugie trafienie w tym sezonie.
Przybyłko rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych, a jego Chicago Fire już od 13. minuty przegrywało 0:1 po golu byłego piłkarza Górnika Zabrze Giorgosa Giakoumakisa. Polski napastnik wszedł na boisko w 81. minucie, zmieniając Arnauda Souqueta i kilka minut później doprowadził do wyrównania stanu rywalizacji.
Polak wykorzystał fatalne podanie jednego z zawodników Atlanty i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Quentin Westberg obronił jego strzał. Aczkolwiek szybko do odbitej piłki przez golkipera dopadł 19-letni Brian Gutierrez, przytomnie zachował się w polu karnym i zagrał do Przybyłki, a ten z kilku metrów trafił do siatki.
81′: Przybyłko subs on
90′: Przybyłko scoresWhat an impact to pull @ChicagoFire level. 🔥 pic.twitter.com/mC8lmfjuiv
— Major League Soccer (@MLS) April 23, 2023
Z tego starcia zwycięsko wyszła Atlanta United, która gola na wagę trzech punktów strzeliła w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego niefortunnie do własnej bramki wpakował Maren Haile-Selassie. W tym momencie Chicago Fire plasuje się na 10. miejscu w tabeli konferencji wschodniej, mając na koncie 10 punktów po 8 meczach.
Przybyłko występuje w MLS-ie od 2019 roku. To było jego 41 trafienie w 112 spotkaniu w tych rozgrywkach. Dla Polaka to drugi sezon w drużynie z Chicago. Wcześniej występował w Philadelphii Union.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rocco Commisso. Historia sympatycznego kanciarza
- Podstawy do utrzymania. Pięć aspektów, które odmieniły sytuację Korony
- AI a pomoc medyczna sportowcom. „AI w medycynie przesunie pierwszą linię obrony”
Fot. Newspix