Po efektownym zwycięstwie nad Barceloną Real Madryt bardzo szybko zderzył się brutalną ligową rzeczywistości. W 28. kolejce Królewscy przegrali z Villarreal 2:3.
Kibice Realu Madryt nie pocieszyli się długo z triumfu 4:0 nad Barceloną. Liczyli, że ich zawodnicy przeniosą dobrą formę na ligę, gdzie tracą 12 punktów do Dumy Katalonii. Królewscy mogliby wykorzystać słabszą formę odwiecznego rywala i zmniejszyć do niego dystans. Plany Los Blancos zweryfikował Villarreal, choć początkowo wszystko zanosiło się na gładkie zwycięstwo.
Real dwukrotnie wyszedł na prowadzenie. Najpierw za sprawą samobójczego trafienia Pau Torresa po mocnym dośrodkowaniu Marco Asensio, a następnie po fenomenalnej solowej akcji Viniciusa Juniora. Nie złamało to jednak piłkarzy Żółtej Łodzi Podwodnej, a w szczególności autora dubletu Samuela Chukwueze. Nigeryjczyk najpierw doprowadził w pierwszej połowie do remisu, a później zadał decydujący cios w 80. minucie meczu. Przy pierwszym trafieniu napastnik wkręcił w ziemię Nacho, natomiast przy drugim popisał się fenomenalnym uderzeniem zza pola karnego.
! CO ZA WYSTĘP NIGERYJCZYKA! Skradł show na Estadio Santiago Bernabéu!
Real Madryt 2:3 Villarreal
Mecze LaLiga możecie oglądać w CANAL+ online: https://t.co/5ZzEgcgZw9 pic.twitter.com/ExBDooGASV
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 8, 2023
Dzięki tym bramkom, a także trafieniu Jose Luisa Moralesa Villarreal wygrał po raz siódmy w historii z Realem i awansował na piąte miejsce w LaLiga. Królewscy pozostali na pozycji wicelidera, lecz jeśli Barcelona pokona w poniedziałek Gironę, powiększy przewagę nad Los Blancos do 15 punktów.
Real Madryt – Villarreal 2:3 (1:1)
Bramki: Torres 16′ samobójcza, Vinicius Jr 48′ – Chukwueze 39′ i 80′, Morales 70′
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Walka o koronę króla strzelców w Hiszpanii? Miewaliśmy ciekawsze sezony
- Od obozu dla uchodźców do gry w Realu. Niesamowita historia Eduardo Camavingi
- Kręcidło: Rok z koszmaru w Sevilli. Czy hiszpański Smuda uratuje klub przed katastrofą?
Fot. Newspix