Reprezentacja Anglia rozpoczęła eliminacje do mistrzostw Europy od dwóch zwycięstw – z Włochami (2:1) i Ukrainą (2:0). Po meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami Gareth Southgate zdradził, że uwielbia pracować ze swoimi podopiecznymi, którzy potrafią sprostać każdemu zadaniu.
– Mecz z Włochami nie był idealnym występem, ale pokazaliśmy kilka naprawdę dobrych cech i ogromną ochotę, aby uzyskać dobry wynik. Myślę, że występ z Ukrainą był na naprawdę wysokim poziomie. Dobrze radziliśmy sobie zarówno z piłką, jak i bez piłki. Moi zawodnicy sprawili, że skomplikowane rzeczy stały się dość łatwe. Nie męczyliśmy się, robiąc dobrze proste rzeczy. Powiedziałem piłkarzom, że uwielbiam być częścią tej drużyny, praca z nimi to sama przyjemność – wyznał Southgate.
Ozdobą tego spotkania był gol Bukayo Saki na 2:0. Southgate przyznał, że piłkarz Arsenalu jest na światowym poziomie. – Po prostu myślę, że kiedy jest tuż przed samą bramką, gra z prawdziwą wiarą. To jest widoczne zarówno w Arsenalu jak i reprezentacji. Po prostu spodziewasz się, że on teraz zdobędzie gola, kiedy mija przeciwnika i jest przed bramką. I to była ta zmiana mentalności u niego, bo on zawsze miał świetną technikę – przyznał selekcjoner “Synów Albionu”.
Najpierw Harry Kane, później Bukayo Saka! ⚽⚽
📺 Polsat Sport Extra pic.twitter.com/SnMlFmdAnK
— Polsat Sport (@polsatsport) March 26, 2023
Bukayo Saka w tym sezonie Premier League rozegrał do tej pory 28 spotkań, strzelił 12 goli i zaliczył 10 asyst. – Myślę, że on wie, że aby być naprawdę topowym wszechstronnym piłkarzem, potrzebuje liczb – goli i asyst i bez wątpienia trzeba mu przyznać, że dostarcza te liczby przez cały sezon. Jego głód, jego pokora jest tym, co wprowadziło go na dobrą drogę. Ma wszystkie atrybuty, aby dalej być na tym lub wyższym poziomie. Robi świetne postępy, cieszy się grą w piłkę – zaznaczył Southgate.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Włoski lament w stylu Conte. Co kryje się za szalonym monologiem menedżera Tottenhamu?
- Rudzki: Jak Arsenal stał się nowym Liverpoolem. Długa droga Artety i jego drużyny
- Od producenta pornosów po arabskiego księcia. Kto rządzi w Premier League?
- Drogi Liverpoolu, czas spojrzeć prawdzie w oczy
Fot. Newspix