W poniedziałek GKS Tychy przedstawił nowego trenera pierwszej drużyny, a został nim Dariusz Banasik, który zastąpił na tym stanowisku Dominika Nowaka. Szkoleniowiec tyszan w rozmowie z portalem „Meczyki.pl” opowiedział o kulisach objęcia GKS-u.
Banasik związał się kontraktem z klubem ważnym do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. GKS Tychy obecnie zajmuje 11. miejsce w tabeli pierwszej ligi z dorobkiem 27 punktów. Nad strefą spadkową ma przewagę pięciu oczek. Nowy trener podkreśla, że cel na ten sezon to utrzymanie, a w przyszłym roku – walka o awans do Ekstraklasy.
– To dobra drużyna, jest świetne zaplecze i warunki do pracy. Wszystko się zgadza, poza wynikami. Teraz muszę zrobić tak, by te wyniki przyszły. Chcę zbudować dobry zespół, który będzie w stanie wywalczyć sobie Ekstraklasę w następnym sezonie. […] Najbliższy cel to spokojnie się utrzymać. Chcemy wygrać jak najwięcej meczów i dzięki temu przygotować się jak najlepiej do nowego sezonu – zaznacza były trener Radomiaka Radom.
– Chcemy walczyć. Uważam, że GKS ma wszystko, by być w Ekstraklasie. Jest stabilizacja, piękny stadion i warunki treningowe. Chcemy stworzyć drużynę, która będzie walczyć o to, czego się od niej oczekuje – podkreśla Banasik.
Jak wyglądały kulisy przyjścia Banasika do GKS-u Tychy? – Dopiero niedawno otrzymałem propozycję, po tym jak trener Nowak stracił pracę. Słyszałem wcześniej, że klub ma zostać przejęty przez nowego inwestora. Wszystko przyspieszyło po tym, jak drużyna miała słabe wyniki. Kilka dni temu klub się do mnie odezwał i zapytał czy jestem zainteresowany. Zaczęliśmy fajnie rozmawiać i wszystko ułożyło się w całość. Powiem szczerze, że trochę czasu już nie pracowałem. Podjąłem decyzję, że czas wrócić do profesji. Będę miał tutaj bardzo dobre warunki do pracy. Pewnie wszyscy kibice chcieliby, bym zrobił to, co było w Radomiaku, czyli w najbliższym czasie przenieść klub do Ekstraklasy.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Co za mecz w hicie 1. ligi! Sześć goli, bramka na wagę remisu w setnej minucie
- Zabójca, nie żaden leń. Karol, który może być królem
- Czy pierwszoligowcy urządzili polowanie na Luisa Fernandeza?
- Nocne rozbiórki, brak wody i naruszenie prawa. Absurdy na budowie stadionu Sandecji Nowy Sącz
Fot. Newspix