Reklama

TVP straci sublicencję na Ekstraklasę? „Oferta to maksymalnie 7-8 mln zł za sezon”

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

10 marca 2023, 14:29 • 5 min czytania 61 komentarzy

Do startu kolejnego sezonu Ekstraklasy zostało dokładnie 133 dni. Nadal nie wiadomo, kto obok głównego nadawcy – Canal+ będzie miał prawa do transmisji meczów najwyższej klasy rozgrywkowej w latach 2023–27. Wstępna oferta dotychczasowego właściciela sublicencji – TVP — jest niezadowalająca. Pod koniec marca odbędzie się posiedzenie Rady Nadzorczej Ekstraklasy z władzami spółki, które będzie dotyczyło między innymi tej kwestii.

TVP straci sublicencję na Ekstraklasę? „Oferta to maksymalnie 7-8 mln zł za sezon”

Już w styczniu sygnalizowaliśmy, że ze sprzedażą sublicencji mogą być problemy. W tekście „Komplikacje z sublicencją. TVP nadal nie złożyło oferty. Dziś odbyło się ważne spotkanie” pisaliśmy, że kłopoty są spowodowane oczekiwaniami finansowymi. 3 października ubiegłego roku Ekstraklasa SA i Canal+ oficjalnie poinformowały, że podpisały nową umowę. Kilka tygodni wcześniej ujawniliśmy jej dokładne kwoty. Stacja zapłaci za prawa do pokazywania meczów Ekstraklasy w latach 2023-27 łącznie 1,3 mld zł.

 

Ekstraklasa i prawa telewizyjne. Zmiany w kwestii sublicencji

Negocjując umowę z Ekstraklasą, Canal+ zapewniło sobie wpływy ze sprzedaży sublicencji. Do tej pory TVP za pokazywanie jednego meczu w kolejce i magazyn ligowy z bramkami miało płacić ok. 50 mln zł za sezon. Takie były wstępne założenia. Ostatecznie za czasów prezesury Jacka Kurskiego warunki były renegocjowane i publiczny nadawca według nieoficjalnych informacji wykładał maksymalnie 30 mln zł za sezon. Pieniądze te wpływały jednak do Ekstraklasy SA, a ta przekazywała to później do wspólnej puli dla klubów. Teraz kwota ze sublicencji miała trafić do Canal+.

Reklama

W międzyczasie władze stacji i członkowie rady nadzorczej Ekstraklasy ustalili, że jeżeli uda się sprzedać prawa do sublicencji za więcej niż oczekuje Canal+, to nadwyżka trafi do sezonowej puli i podzielą się tym kluby. W środowisku mówiło się, że główny nadawca będzie chciał minimum 50-70 mln zł za sezon. Wobec tego środowisko klubów liczyło, że podpisanie umowy zamknie się kwotą 80-90 mln zł za jeden rok trwania kontraktu i reszta trafi do nich.

canal-plus-nowa-umowa-ekstraklasa

Oferta jest dużo niższa

Oczekiwania potęgował fakt, że w zatwierdzonym przez prezydenta Andrzeja Dudę budżecie na 2023 roku, zaplanowano 2,7 mld zł, które miały trafić do Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Miało to pozwolić na „sfinansowanie wielu misyjnych projektów, realizowanych przez media publiczne”. O takim charakterze transmitowania spotkań Ekstraklasy mówił w grudniu na łamach serwisu Wirtualne Media, dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.

Ekstraklasa jest niezwykle skomplikowanym produktem dla telewizji publicznej, bo jest to produkt komercyjny, a to oznacza bardzo drogi, z drugiej strony jeden mecz w kolejce to realizacja misji publicznej. Oglądalności meczów Ekstraklasy nie są specjalnie fenomenalne. Natomiast z drugiej strony jesteśmy częścią dużego projektu budowania polskiej piłki i nie chciałbym, żeby telewizja z tego rezygnowała – podkreślał szef TVP Sport.

Według naszych informacji doszło do kilku nieformalnych spotkań przedstawicieli Canal+ i TVP. Na jednym z nich w końcu padła kwota, jaką Telewizja Publiczna mogłaby płacić rocznie za sublicencję.

Propozycja to maksymalnie 7-8 mln zł za sezon – usłyszeliśmy to od kilku osób znających temat.

Reklama

Czemu TVP chce płacić mniej niż przy obecnym kontrakcie telewizyjnym? Przyczyn tego jest kilka, ale najważniejszą jest fakt, że nowy prezes TVP – Mateusz Matyszkowicz (5 września ubiegłego roku zastąpił Kurskiego) nie należy do największych entuzjastów sportu i nie czuje go, tak jak jego poprzednik. W środowisku medialnym pojawiają się informacje, że woli wykładać większe pieniądze na szeroko pojętą kulturę i produkcje telewizyjne, takie jak filmy czy seriale. W końcu w latach 2016-17 był dyrektorem TVP Kultura.

Scenariusze i plotki z Polsatem w tle

Wyjść z tej sytuacji jest kilka. To na razie tylko ewentualne scenariusze i środowiskowe plotki, ale Canal+ ma przynajmniej trzy możliwości:

  • stacja nie sprzeda sublicencji nikomu i będzie pokazywać mecze Ekstraklasy w otwartym paśmie sama, na przykład na YouTube (27 stycznia Canal+ transmitował w ten sposób mecz Stal Mielec – Lech Poznań)
  • stacja będzie szukać kogoś innego chętnego niż TVP na sublicencję
  • stacja przyjmie ofertę TVP, wobec faktu, że nikt nie złożył konkurencyjnej propozycji

O opcji numer dwa plotkuje się coraz więcej i ma to być powiązanie z przetargiem na pokazywanie Ligi Mistrzów w naszym kraju w latach 2024-27. Ma się on odbyć jeszcze w tym roku. Spekuluje się, że Canal+ i dotychczasowy nadawca Champions League w naszym kraju – Polsat — mogą złożyć wspólną ofertę lub porozumieć się i wymienić się prawami. Oba podmioty współpracują już od jakiegoś czasu, bo kanały sportowe C+ pojawiają się w pakietach Cyfrowego Polsatu, z kolei sportowa oferta słonecznej stacji jest możliwa do aktywowania w ofercie Canal+ i serwisie Canal+ Online. Polsat miałby otrzymać sublicencję na Ekstraklasę w zamian za podzielenie się prawami do Ligi Mistrzów. Na razie nie wiadomo jednak czy jest to realne i jakie pieniądze wchodziłyby w grę. Równie dobrze może to być tylko plotka. Zwłaszcza że właściciel grupy Polsat, Zygmunt Solorz-Żak, koncentruje swoje aktywa finansowe na wybudowaniu w Polsce elektrowni atomowej.

Ważne spotkanie pod koniec marca

Ustaliliśmy, że pod koniec marca odbędzie posiedzenie nadzorczej Ekstraklasy SA, na którym przedstawiciele klubów będą oczekiwali konkretnych pomysłów od Canal+ i Ekstraklasy w sprawie sublicencji, w związku z tym, że nowy sezon rozpocznie się już za nieco ponad cztery miesiące. Przypomnijmy, że radę nadzorczą Ekstraklasy tworzą przedstawiciele klubów oraz reprezentant PZPN. W tym sezonie skład rady jest następujący:

  • Karol Klimczak (reprezentant Lecha Poznań) – przewodniczący
  • Wojciech Cygan (reprezentant Rakowa Częstochowa) – wiceprzewodniczący
  • Jarosław Mroczek (reprezentant Pogoni Szczecin) – sekretarz
  • Paweł Żelem (reprezentant Lechii Gdańsk)
  • Tomasz Marzec (reprezentant Wisły Płock)
  • Sławomir Stempniewski (reprezentant Radomiaka)
  • Cezary Kulesza (reprezentant PZPN)

Ponoć przedstawiciele klubów są już pogodzeni z tym, że ze sprzedaży praw do sublicencji nie będzie dodatkowych środków, które trafią do puli pieniędzy dzielonych, co roku przez ekstraklasowiczów. Wygląda więc na to, że z poszukiwaniami podmiotu chętnego do zakupu sublicencji Canal+ może zostać sam.

 

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE I PRAWACH TELEWIZYJNYCH:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
11
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
7
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
11
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Komentarze

61 komentarzy

Loading...