Raków Częstochowa pewnie pokonał Motor Lublin 3:0 i awansował do półfinału Pucharu Polski. Na konferencji prasowej Marek Papszun podzielił się swoją opinią na temat tego spotkania i piątkowego losowania par półfinałowych PP.
– Przede wszystkim należą się gratulacje dla całej drużyny za odpowiedzialność, bo mecze z rywalami z niższej ligi nie są łatwe, o czym przekonał się dzisiaj Śląsk Wrocław. W każdej rundzie i edycji Pucharu Polski to jest reguła, dlatego te rozgrywki są piękne, że ci teoretycznie słabsi mają okazję rywalizować z mocniejszymi i często też wygrywają. Po raz kolejny wykazaliśmy się odpowiedzialnością, a to nie jest łatwe – zaczął Marek Papszun.
– To był nasz piętnasty mecz z rzędu w Pucharze Polski, który zakończyliśmy zwycięstwem. To jest naprawdę duża sprawa. Tym bardziej że czternaście z tych spotkań rozgrywaliśmy na wyjeździe. Wielkie gratulacje i szacunek dla drużyny – dodał.
W dalszej części wypowiedzi podkreślił, że tego dnia zaimponował mu Łukasz Budziłek, bramkarz Motoru Lublin. Marek Papszun zaznaczył, że gdyby nie on ten wynik byłyby jeszcze bardziej okazały. – W tym momencie nie przypominam sobie, żebym kiedyś widział aż tak dobrze broniącego bramkarza w danym meczu. To było coś niesamowitego, ile on miał udanych interwencji. Szacunek dla golkipera gospodarzy. Fenomenalny zawodnik. Prowadziliśmy grę, przeważaliśmy, ale brakowało nam skuteczności.
W najbliższy piątek o godzinie 12:00 w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbędzie się losowanie 1/2 finału Pucharu Polski. W walce o trofeum oprócz Rakowa pozostali Legia Warszawa, Górnik Łęczna oraz KKS Kalisz. Mecze półfinałowe są zaplanowane na 5 kwietnia.
– Nigdy nie skupiam się na tym, na kogo możemy trafić. Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy w półfinale (śmiech). Jednak nieważne, kto by to nie był i tak naszym celem jest awans do finału i podtrzymanie naszej świetnej serii w Pucharze Polski […] Na pewno nikt z nas nie będzie się modlił, żeby nie trafić Legii Warszawa. I sądzę, że tak samo podchodzi do tego Legia. Wylosujemy Legię, zagramy z Legią – mówił Papszun.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Zmiennicy pokazali, czemu są zmiennikami. Lech znów przegrał ze Śląskiem
- Daniel Gretarsson: – Gdyby nie piłka nożna, pewnie zostałbym malarzem [WYWIAD]
- „Śląsk to przechowalnia polityków”, czyli jak miejski klub zatraca się w marazmie
Fot. Newspix