Reklama

Marek Papszun: – Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy w półfinale

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

01 marca 2023, 23:50 • 2 min czytania 63 komentarzy

Raków Częstochowa pewnie pokonał Motor Lublin 3:0 i awansował do półfinału Pucharu Polski. Na konferencji prasowej Marek Papszun podzielił się swoją opinią na temat tego spotkania i piątkowego losowania par półfinałowych PP.

Marek Papszun: – Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy w półfinale

– Przede wszystkim należą się gratulacje dla całej drużyny za odpowiedzialność, bo mecze z rywalami z niższej ligi nie są łatwe, o czym przekonał się dzisiaj Śląsk Wrocław. W każdej rundzie i edycji Pucharu Polski to jest reguła, dlatego te rozgrywki są piękne, że ci teoretycznie słabsi mają okazję rywalizować z mocniejszymi i często też wygrywają. Po raz kolejny wykazaliśmy się odpowiedzialnością, a to nie jest łatwe – zaczął Marek Papszun.

To był nasz piętnasty mecz z rzędu w Pucharze Polski, który zakończyliśmy zwycięstwem. To jest naprawdę duża sprawa. Tym bardziej że czternaście z tych spotkań rozgrywaliśmy na wyjeździe. Wielkie gratulacje i szacunek dla drużyny – dodał.

W dalszej części wypowiedzi podkreślił, że tego dnia zaimponował mu Łukasz Budziłek, bramkarz Motoru Lublin. Marek Papszun zaznaczył, że gdyby nie on ten wynik byłyby jeszcze bardziej okazały. – W tym momencie nie przypominam sobie, żebym kiedyś widział aż tak dobrze broniącego bramkarza w danym meczu. To było coś niesamowitego, ile on miał udanych interwencji. Szacunek dla golkipera gospodarzy. Fenomenalny zawodnik. Prowadziliśmy grę, przeważaliśmy, ale brakowało nam skuteczności.

W najbliższy piątek o godzinie 12:00 w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbędzie się losowanie 1/2 finału Pucharu Polski. W walce o trofeum oprócz Rakowa pozostali Legia Warszawa, Górnik Łęczna oraz KKS Kalisz. Mecze półfinałowe są zaplanowane na 5 kwietnia.

Reklama

– Nigdy nie skupiam się na tym, na kogo możemy trafić. Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy w półfinale (śmiech). Jednak nieważne, kto by to nie był i tak naszym celem jest awans do finału i podtrzymanie naszej świetnej serii w Pucharze Polski […] Na pewno nikt z nas nie będzie się modlił, żeby nie trafić Legii Warszawa. I sądzę, że tak samo podchodzi do tego Legia. Wylosujemy Legię, zagramy z Legią – mówił Papszun.

Czytaj więcej o Ekstraklasie:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Puchar Polski

Komentarze

63 komentarzy

Loading...